Chociaż memecoiny cieszą się złą sławą i są krytykowane przez wielu ekspertów, to nowe projekty wciąż wyrastają jak grzyby po deszczu. Historii wielkich przegranych jest znacznie więcej, niż tych opowiadających o wielkich fortunach. Mimo to, chętnych na monety memowe nie brakuje. Trudno się dziwić, jeśli znanym entuzjastą, jednego z najpopularniejszych memecoinów, czyli DOGE, jest sam Elon Musk. Ostatnio dość przychylnie na ich temat wypowiadał się również Arthur Hayes, znany zwolennik Bitcoina.
Nie taki memecoin straszny jak go malują? Hayes broni memecoinów
Memecoiny wciąż mają nie najlepszą reputację w branży kryptowalut. Mimo to ich popularność utrzymuje się na dość wysokim poziomie od wielu lat. Niedawno w obronę wziął je Arthur Hayes. Współzałożyciel BitMEX, w wywiadzie przeprowadzonym 30 marca z dyrektorem generalnym Real Vision, Raoulem Palem, stwierdził, że branża kryptowalut powinna pomyśleć dwa razy, zanim skreśli wszystkie memecoiny i uzna je jako głupie i bezwartościowe.
Hayes argumentował, że memecoiny wnoszą dużą wartość do sektora kryptowalut. Dzięki temu, że zwracają uwagę wielu ludzi, przyczyniają się do werbowania nowych użytkowników i inżynierów do branży blockchain. Tym samym w pewnym sensie przyczyniają się do zwiększenia adopcji oraz popularyzacji sektora kryptowalut.
Ekspert przekonywał w wywiadzie: Możesz uważać te rzeczy za głupie i bezwartościowe, ale jeśli przyciągnie to uwagę i przyciągnie więcej inżynierów branży, będzie to pozytywna wartość dla samego łańcucha.
Dziennikarz, który przeprowadzał wywiad z Hayesem, zgodził się z jego opinią. Raoul Pal wierzy, że memecoiny będą prawdopodobnie zyskiwać coraz większą popularność wśród młodszych inwestorów. Dzięki temu, że wykorzystują wizerunki bohaterów memów, mają szansę przyciągać członków pokolenia Z i pokolenia milenialsów. Kolejnym wabikiem są gry typu play to earn, które wzbudzają dodatkowe zainteresowanie.
Zobacz też: Te altcoiny mogą osiągnąć w kwietniu bardzo ważny wzrost. Warto je śledzić
Nie wszyscy popierają memową zabawę
Jak wiadomo nie wszyscy weterani branży są tak przychylni w kwestii memecoinów. W większość analitycy podkreślają jednak bardzo ryzykowny charakter tokenów memowych. 14 marca amerykańska firma inwestycyjna Franklin Templeton napisała w swoim komunikacie do inwestorów, że choć memecoiny mogą stwarzać okazję do „szybkich zysków”, to są jednak podatne na ryzyko wynikające z braku jakiejkolwiek fundamentalnej „wartości lub użyteczności”. To zwykle główny zarzut wobec memecoinó.
Z kolei Vitalik Buterin, współzałożyciel Ethereum, w poście na blogu z 29 marca zasugerował brak jakiegokolwiek zainteresowania memecoinami. Stwierdził, że inwestorzy zajmujący się kryptowalutami oraz twórcy memecoinów powinni skupić się na znalezieniu rozwiązania, które uczyniłoby tokeny użytecznymi. Buterin napisał również: Cenię chęć ludzi do dobrej zabawy i wolałbym, żeby przestrzeń kryptowalut w jakiś sposób płynęła z tym nurtem, a nie pod prąd.
Takich krytycznych i ostrzegających komentarzy jest zdecydowanie więcej. Mimo to zainteresowanie memecoina jest ciągle duże. Według danych CoinGecko memecoiny były w ostatnim miesiącu najlepiej radzącą sobie klasą aktywów w sektorze kryptowalut.
Zastrzeżenie: Niniejszy artykuł nie stanowi porady inwestycyjnej i ma charakter wyłącznie informacyjny.
Może Cię zainteresować:
„Afrykański szaman Hayes argumentował, że szklane paciorki i świecidełka przywożone hurtowo przez białych ludzi – wnoszą dużą wartość do afrykańskiej gospodarki. Dzięki temu, że zwracają uwagę wielu ludzi swoim błyszczącym wyglądem, przyczyniają się do werbowania nowych użytkowników paciorków i świecidełek oraz inżynierów d/s załamania światła słonecznego w szklanym paciorku. Szklane paciorki i świecidełka są warte każdej uncji złota na nie wydanej!!! ”
Ceterum censeo cacas numismata esse delendam.