Arthur Hayes, dyrektor IT firmy Maelstrom, przewiduje krach 30% Bitcoina w wyniku „brutalnego wypłukiwania”.
Jego zdaniem rynki mogą ponownie przeżyć ubiegłoroczną sytuację w USA. Ponadto Hayes twierdził, że kryzys bankowy jako kluczowy program finansowania, dobiegnie końca.
Śmiała teoria
– Wyczerpanie programu Reverse Repo Fed i wygaśnięcie kluczowego instrumentu finansowania dla banków znajdujących się w trudnej sytuacji mogą wywołać krach na rynku w marcu i zmusić Fed do obniżenia stóp procentowych – uważa Hayes.
Jego teoria jest następująca: w trakcie pogromu Bitcoin może spaść o 20–30 proc., ale szybko się odbije. Podczas gdy inwestorzy kryptowalut są skupieni na nieuchronnej decyzji funduszu typu spot Bitcoin Exchange Traded Fund (ETF), która może jeszcze bardziej podnieść cenę BTC, Hayes ostrzegł przed potencjalnym 20-30 proc. spadkiem, z którym prawdopodobnie będziemy mieli do czynienia w ciągu najbliższych kilku miesięcy.
W poście na swoim blogu Hayes nakreślił nadchodzące zagrożenia dla Stanów Zjednoczonych. Jak zaznaczył, banki i rynki mogą potencjalnie zderzyć się w marcu i wywołać zjawisko „wyciągnięcia dywanika płynnościowego” podobne do kryzysu bankowego w marcu ubiegłego roku. „Przygotowuję się na okrutną eliminację wszystkich turystów kryptograficznych w marcu tego roku” – napisał. „Załadowałem kryptowaluty w drugiej połowie 2023 r. i uważam, że teraz do kwietnia jest to strefa zakazu handlu pod względem dodatkowego ryzyka”.
Zobacz też: Te trzy prognozy dla rynku krypto mogą się spełnić w 2024 r.
Arthur Hayes o programie repo
W 2023 roku wycofanie się z programu repo (RRP) Rezerwy Federalnej, w ramach którego kwalifikowane banki i firmy inwestycyjne mogą parkować środki pieniężne i zarabiać na nich odsetki, było bodźcem sprzyjającym ryzykownym aktywom.
Jednak saldo RRP spadło z rekordowego poziomu 2,5 biliona dolarów. Hayes przewiduje, że do marca osiągnie ono historyczną średnią wynoszącą 200 miliardów dolarów. – Kiedy liczba ta zbliży się do zera, rynek będzie się zastanawiał, co będzie dalej – powiedział. – Bez jakichkolwiek innych nowych źródeł płynności w dolarach, obligacje, akcje i, jak sądzę, kryptowaluty również zyskają przewagę – dodał.
Ponadto należy przypomnieć, że 12 marca br. wygaśnie kluczowy instrument Fed, zwany Bank Term Funding Program (BTFP), który pomógł zażegnać ubiegłoroczny regionalny kryzys bankowy. To zaś może wywołać zawirowania w systemie bankowym. To właśnie BTFP zapewnił bankom finansowanie w celu wycofania depozytów, pożyczając im pieniądze po wartości nominalnej ich waluty amerykańskiej.
Może Cię zainteresować: