W ciągu zaledwie kilku ostatnich lat tzw. tokeny niezamienne, czyli NFT (ang. non-fungible tokens – przyp. red.) zyskały olbrzymią popularność na całym świecie od Ameryki, przez Europę aż po najdalsze zakątki Azji. Od cyfrowej sztuki, po kolekcjonerskie przedmioty i muzykę – świat wirtualnych aktywów w ciągu krótkiego czasu stał się prawdziwą rewolucją. Jednak, jak to często bywa z nowymi technologiami, regulacje prawne były kilka kroków za rynkiem. Aż do teraz.
SEC dobiera się do skóry kolekcjom i kolekcjonerom NFT
28 sierpnia 2023 roku Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (ang. Securities and Exchanges Commission, SEC – przyp. red.) podjęła decyzję, która może zaważyć na przyszłości całego sektora tokenów niezamiennych. Regulator rynku uznał bowiem pewne NFT za papiery wartościowe, a kalifornijska firma Impact Theory stała się pierwszym podmiotem który odczuł na sobie konsekwencje powyższej decyzji.
Pierwsze koty za płoty, za płotem koty do wora i potem wiadomo gdzie
Impact Theory, firma medialna z siedzibą w Los Angeles, została oskarżona przez SEC o sprzedaż niezarejestrowanych papierów wartościowych w postaci tokenów niezamiennych. Kluczem do tej decyzji była promocja NFT przez firmę jako bezpośredniej inwestycji w ich przedsięwzięcie. SEC uznała, że takie działanie przekształca wyżej wymienione cyfrowe tokeny w instrumenty finansowe podlegające konkretnym regulacjom.
James Walker, współprzewodniczący zespołu compliance dla przedsiębiorstw fintechowych w nowojorskiej firmie prawniczej Perkins Cole twierdzi, że „w świetle zaprezentowanych faktów, Impact Theory zrobiło w zasadzie wszystko źle co mogli zrobić źle”. Z tego względu przypadek ten bagatelizowany jest przez niektórych jako „łatwy kąsek” dla Komisji Gary’ego Genslera który niekoniecznie będzie mieć bezpośrednie przełożenie na pozostałe kolekcje.
Konsekwencje dla sektora NFT
Z jednej strony, decyzja SEC może wydawać się zaskoczeniem dla wielu inwestorów i twórców kolekcji NFT. Mogą oni teraz zastanawiać się, czy ich tokeny również mogą zostać zaklasyfikowane jako papiery wartościowe i jakie to niesie za sobą konsekwencje (podpowiadamy: odpowiedź na pierwsze pytanie brzmi biorąc pod uwagę dotychczasową drapieżność SEC raczej tak, a na drugie: będzie bolało). Jednakże, z drugiej strony, wprowadzenie pewnych regulacji może być długoterminowo korzystne dla rynku. Oznacza to większą klarowność prawną dla inwestorów i twórców, co w dłuższej perspektywie może przyciągnąć więcej poważnych inwestycji w przestrzeń NFT.
Teoretycznie. Bo procesy takie jak Ripple vs SEC ciągną się już od 2020 r. pomimo pewnych, niedawnych przełomów.
Koniec „Dzikiego Zachodu” na rynku NFT. Idzie nowe
Choć NFT były przez pewien czas nieuregulowanym sektorem rynku gdzie działy się wręcz niewyobrażalne dla przeciętnego Kowalskiego rzeczy (jak 600 dolarów prowizji za gaz czy śmieszne obrazki kosztujące wiele milionów dolarów za sztukę), decyzja SEC wskazuje na to, że czasy „dzikiego zachodu” mogły się już bezpowrotnie skończyć. Inne kraje prawdopodobnie przyjrzą się decyzji amerykańskiego regulatora i mogą podjąć w przyszłości podobne kroki w zakresie regulacji rynku tokenów niezamiennych.
Może Cię zainteresować: