Altimeter Capital: Bitcoin wszedł w erę czarnych łabędzi. 'Dwa zdarzenia’. Idzie bessa?

Coraz więcej doświadczonych inwestorów otwarcie przyznaje, że strategia MicroStrategy, symbolu bitcoinowej dźwigni, przestaje być dla nich w pełni zrozumiała. Brad Gerstner z Altimeter Capital mówi wprost, że wręcz 'nie rozumie, co dokładnie ta firma robi’. Taki komentarz po prostu trafił na podatne nastroje i 'strachliwy’ rynek. Negatywne informacje przebijają się dopiero teraz do umysłów inwestorów.

… Nie tylko detalicznych. W wywiadzie dla CNBC współzałożyciel Altimeter przekazał, że rynek BTC wchodzi w czas 'czarnych łabędzi’. Są nimi właśnie Microstrategy i rozwój kwantowych obliczeń. Również powolne, ale konsekwentne odwijanie carry trade na japońskim rynku obligacji i jenie może negatywnie odbić się … Właśnie na Bitconie, jako temu, który korzystał na 'parkowaniu’ nadmiernej płynności. Japonia stopniowo wraca do bardziej restrykcyjnej polityki monaternej.

Ryzyko z MicroStrategy

Pojawiają się uzasadnione twardymi liczbami spekulacje, że jeśli kurs Bitcoina wyraźnie się cofnie, MicroStrategy może zostać zmuszona do ograniczania zadłużenia i sprzedaż BTC. A to już scenariusz, który krótkoterminowo mógłby wywołać solidne zamieszanie i spadek cen Bitcoina. Duża podaż w krótkim czasie, nawet jeśli tylko potencjalna, potrafi zepsuć nastroje szybciej niż najgorsze nagłówki makro. Tym bardziej, że w bessie rynek bywa mało płynny.

Kwantowe obliczenia

Ciekawie brzmi też wątek drugiego czarnego łabędzia, który coraz częściej wraca w ostatnim czasie. Chodzi o realne ryzyko poważnego przełomu w łamaniu zabezpieczeń kryptograficznych. Zatem skoro rozwija się technologia kwantowa. W efekcie już teraz są prowadzone są testy odporności Bitcoina, prowadzone przez wyspecjalizowane zespoły badawcze m.in. Anthropic, powiązane z Google.

To klasyczne ryzyko z kategorii niskiego prawdopodobieństwa, ale ekstremalnych konsekwencji. Jeśli kiedyś doszłoby do skutecznego ataku na blockchain, skutki dla całego rynku krypto byłyby trudne do wyobrażenia… Pamiętajmy jednak, że to nie tylko crypto jest podatne na taki scenariusz. Cały system finansowy może zostać poddany wstrząsom z tego tytułu.

Ryzyko nie zniknie

Bitcoin dojrzewa, ale wraz z trwającym procesem 'dojrzewania’ i 'wchodzenia do mainstreamu’, jego wrażliwość na ryzyka systemowe rośnie. Jeszcze kilka lat temu nikt poważnie nie mówił o komputerach kwantowych w kontekście realnego zagrożenia dla sieci. Dziś to już nie science fiction, a temat w gabinetach naukowców i firm technologicznych… Coraz częściej też funduszy hedgingowych.

Inwestorzy pozostają rozdwojeni. Z jednej strony długoterminowa wiara w Bitcoina jako cyfrowe aktywo, z potencjałem wzrostu nie słabnie. Z drugiej coraz więcej osób czeka na głębsze cofnięcie, by dokupić z większym spokojem. Najbliższe miesiące mogą pokazać, czy obecna konstrukcja rynku, z tak dużą rolą pojedynczych firm, jak MicroStrategy, rzeczywiście jest tak stabilna, jak wielu chciałoby wierzyć. Jeśli fundamenty się zatrzęsą, kryptowaluty mogą wejść w bessę.