Altcoiny tracą grunt pod nogami, hossy nie będzie? Poprosiliśmy o komentarz eksperta

Październik przyniósł wyraźny rozdźwięk między największymi kryptowalutami a resztą rynku. Bitcoin i Ethereum wciąż przyciągają kapitał – napływy do funduszy ETF oraz bardziej przychylne otoczenie regulacyjne utrzymują ich przewagę. Jednocześnie w tle narasta zmęczenie altcoinami: obroty są bardziej kapryśne, a kapitał krąży głównie w kilku największych projektach. Poprosiliśmy o komentarz w tym temacie eksperta w postaci Ryana Lee, głównego analityka Bitget Research, pionu analitycznego giełdy kryptowalut Bitget.

Ethereum i Bitcoin oraz długo, długo nic? Ekspert komentuje

Jak tłumaczy Ryan Lee, „październikowy rynek można opisać jako historię dwóch rzeczywistości. Bitcoin i Ethereum wciąż dominują dzięki napływom do funduszy ETF oraz rosnącemu optymizmowi regulacyjnemu. Jednak pod powierzchnią widać wyraźnie, że altcoiny tracą impet.” Ten rozdźwięk dobrze widać w danych o dźwigni: rośnie udział otwartych pozycji na altach, co zwiększa podatność na gwałtowne likwidacje przy większych ruchach cen.

Zdaniem Lee, nawet pozytywne nagłówki – jak wzrost łącznej wartości zablokowanych aktywów (TVL) w sieciach pokroju Solany i Cardano – nie zmieniają obrazu całości. „Mimo że TVL wzrosła o 60%, sygnalizuje to raczej zatrzymanie strukturalne niż zdrową rotację – płynność koncentruje się w największych projektach, a tokeny o mniejszej kapitalizacji nadal odczuwają skutki sprzedaży z 10 października i 20-miliardowego nawisu likwidacyjnego” – podkreśla.

Co dalej z altcoinami?

Bitget Research interpretuje tę fazę jako szerszy „reset narracyjny”. Po maratonie modnych tematów – od AI, przez RWA, po memecoiny – rynek potrzebuje oddechu i odfiltrowania tego, co było tylko szumem. „Przesyt tematami takimi jak AI, RWA czy memecoiny osłabił entuzjazm inwestorów, co doprowadziło do fazy konsolidacji nastrojów” – mówi Lee. To, co z wierzchu wygląda jak stagnacja, bywa jednak preludium do kolejnej fali innowacji.

Historia krypto przypomina, że po okresach nadmiernej dźwigni i zbyt gęstych narracji często przychodzi czas selekcji i budowy. „Gdy dźwignia zostanie zredukowana, a płynność ustabilizuje się, na rynku mogą pojawić się nowe tematy i technologie, które zapoczątkują kolejny etap innowacji” – ocenia analityk. W praktyce oznacza to mniejszą pogoń za „gorącymi” tickerami i większy nacisk na projekty z wyraźnym produktem, przychodami lub realnym wykorzystaniem technologii.

W najbliższych tygodniach Lee spodziewa się właśnie takiej selektywnej akumulacji. „Oczekujemy akumulacji solidnych projektów, przy utrzymaniu dominacji Bitcoina w okolicach 54%, co może stworzyć fundament pod bardziej zrównoważoną i zdywersyfikowaną hossę do 2026 roku” – prognozuje ekspert. Jeśli te założenia się sprawdzą, kolejny rynek byka może być mniej „memiczny”, a bardziej fundamentalny.

Podsumowanie

Na razie inwestorzy żyją w dwóch rzeczywistościach: z jednej strony stabilny popyt na największe aktywa i instytucjonalna infrastruktura ETF, z drugiej – porządki po „wypalonych” narracjach i odbudowa zaufania do altów. To dobry moment aby wyhamować, poszerzyć horyzont i – zamiast gonić recykling dawnych hype’ów – zacząć rozglądać się za projektami, które przeżyją modę i przetrwają kolejny cykl.

Bitget