Bitcoin z impetem przekroczył poziom 110 000 USD, a to dynamiczne wybicie, choć pierwotnie przypisywane odnowionemu optymizmowi w kwestii relacji handlowych między USA a Chinami, teraz podlega zupełnie innej, mechanicznej presji rynkowej.
Rynek opcji sygnalizuje potencjał znacznej eskalacji zmienności cen, co może kompletnie zdominować narrację fundamentalną w najbliższych dniach. Klucz do zrozumienia tej sytuacji tkwi w ogromnym wygaśnięciu opcji o wartości 13 miliardów dolarów, które ma nastąpić już w najbliższy piątek. To wydarzenie sprawia, że aktualna cena BTC oscyluje w rejonie, gdzie animatorzy rynku, czyli dealerzy opcyjni, mają szczególną, negatywną ekspozycję, co w terminologii rynkowej nazywa się ujemną gammą.
Czym jest opcyjny punkt zwrotny i dlaczego wszyscy patrzą na 13 mld USD?
Ostatni rajd cenowy wyniósł notowania Bitcoina w okolice 111 392,03 USD, a uwaga inwestorów skupia się na danych z rynku opcji, zwłaszcza z giełdy Deribit, które śledzone są przez firmy analityczne takie jak Amberdata. Dane te są alarmujące dla osób liczących na spokojny weekend. W piątek wygasa aż $13 miliardów w kontraktach opcyjnych, obejmujących zarówno opcje kupna (calls), jak i opcje sprzedaży (puts). Co istotne, dealerzy i animatorzy rynku posiadają netto negatywną ekspozycję gamma na kluczowych poziomach cen, w tym przy $100 000 oraz obecnym $111 000 – oznacza to, że sprzedali oni więcej opcji, niż sami kupili w tych przedziałach. Taka sytuacja stwarza idealne warunki dla gwałtownych ruchów cenowych, ponieważ mechanizmy zabezpieczające dealerów zaczynają działać na niekorzyść stabilności rynku.
Ujemna gamma to dynamiczny wskaźnik, który dla dealera oznacza konieczność stosowania specyficznej strategii zabezpieczającej, polegającej na handlu zgodnym z rynkiem. W praktyce wygląda to tak, że aby utrzymać swoją ekspozycję na deltę (czyli kierunek rynku) na neutralnym poziomie, dealerzy są zmuszeni kupować aktywa, gdy ich cena rośnie, oraz sprzedawać, gdy spada. W normalnych warunkach to właśnie dealerzy działają stabilizująco na rynek, ale w warunkach ujemnej gammy ich działania mechanicznie zwiększają zmienność, zamiast ją tłumić. Działalność zabezpieczająca intensyfikuje się z każdym dniem zbliżającym do wygaśnięcia opcji, gdyż czułość na gammę jest największa dla opcji znajdujących się blisko ceny wykonania, czyli dokładnie tych z okolic 110 000 i 111 000 USD. Taka dynamika była już obserwowana w innych segmentach rynku, jak na przykład podczas zjawiska gamma squeeze na akcjach Nvidii, a także w przeszłości na rynkach złota czy indeksu S&P 500, co potwierdza, że jest to uniwersalny mechanizm rynkowy, a nie tylko specyfika kryptowalut. Eksperci na platformach takich jak X.com często podkreślają, że w momentach szczytowego napięcia rynkowego to właśnie mechaniczne przepływy hedgingowe, a nie dane makroekonomiczne, stają się głównym motorem napędowym ceny.
Bitcoin na granicy ekscytacji – Co mówią eksperci?
Rozkład gammy dealera jest w przeważającej mierze negatywny w przedziale od 105 000 do 111 000 USD, co jest wyraźną wskazówką na możliwość wzmożonej aktywności handlowej w tym właśnie zakresie. Każdy silniejszy impuls cenowy, czy to w górę, czy w dół, może zostać szybko i gwałtownie wzmocniony przez przymusowe ruchy zabezpieczające. Dopiero powyżej poziomu 114 000 USD ekspozycja gamma przechodzi w stan netto pozytywny, co potencjalnie mogłoby przywrócić stabilizujący wpływ animatorów rynku. Oznacza to, że obecna sytuacja cenowa Bitcoina jest wyjątkowo niestabilna, uwięziona pomiędzy narastającą presją mechaniczną a psychologicznymi poziomami wygaśnięcia. Wiele wskazuje na to, że najbliższy duży ruch Bitcoina może być efektem mniej fundamentalnym, a bardziej wynikającym z czystej, mechanicznej dynamiki zabezpieczania pozycji przez dealerów opcyjnych. Inwestorzy powinni śledzić ten weekend z największą uwagą, ponieważ ogromna kwota wygasających opcji w połączeniu z negatywną gammą tworzy wybuchową mieszankę gotową do wywołania poważnych perturbacji na rynku kryptowalut.