Aktywa cyfrowe mogą być urzędowo akceptowane jako forma poręczenia. Propozycja kluczowego urzędu?

  • Amerykańska Komisji Obrotu Kontraktami Terminowymi (CFTC), jeden z kluczowych organów regulacyjnych w USA, rozpoczęła procedurę nowelizacji swych reguł.
  • Chodzi o zmianę tego, co może (a co nie) być uznane za formę poręczenia. Komisja chce do listy spełniających te warunki aktywów dopisać zasoby wirtualne i kryptograficzne.

Wniosek w tej sprawie przegłosował podkomitet jednego z ciał CFTC, Komitetu Doradczego ds. Rynków Globalnych (i w niektórych kwestiach rywalizującego z SEC). Choć głosowanie (ani nawet fakt jego przeprowadzenia) nie było jawne, to informacje o tym w naturalny dla ludzkiej natury sposób wyciekły.

Procedura zatwierdzania zmiany przez CTFC – jeśli faktycznie do niej dojdzie – zajmie najprawdopodobniej wiele miesięcy. Nie jest bowiem pewne, czy Komisja, składająca się z politycznych nominatów, podzieli stanowisko Komitetu Doradczego.

Ten ostatni bowiem, o czym warto pamiętać, to nie bezstronni obserwatorzy, ani nawet politycy, lecz po prostu co znaczniejsze podmioty rynku finansowego, w tym takie banki i fundusze jak BlackRock, Citadel czy Bloomberg. Którzy, co oczywiste, głosują zgodnie z własnym interesem.

W myśl propozycji, istniejące regulacje oraz procedury handlowe znalazłyby zastosowanie również w odniesieniu do zasobów kryptograficznych. Te ostatnie mogłyby funkcjonować jako rękojmia majątkowa zgodnie z wymogami CFTC oraz innych organów dot. depozytów zabezpieczających.

Proponowane zmiany określałyby m.in. sposób, w jaki podmioty rynkowe mogą wykorzystywać technologię rozproszonego rejestru (Distributed Ledger Technology) w celu transferu aktywów, których, w przeciwieństwie do tradycyjnych pieniędzy, nie sposób przekazać w sposób fizyczny.

Przyjęcie tej zmiany, jakkolwiek może wydawać się suchą, nudną i niewiele znaczącą biurokratyczną formalnością, mogłoby jednak mieć całkiem niemałe znaczenie. Skokowo zwiększyłoby bowiem zdolności poręczeniowe firm na rynku, z których wiele posiada istotne wolumeny cyberaktywów.

A to z kolei oznaczałoby raptowny dopływ kapitału na rynek, wraz z wynikającymi z tego następstwami na gospodarki

Komentarze (0)
Dodaj komentarz