Administracja Trumpa w natarciu. Pracownicy SEC boją się utraty pracy

Jak na razie Mark Uyeda, pełniący obowiązki przewodniczącego amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), w rozmowach z pracownikami unika tematu, jakim jest gwarancja ich dalszego zatrudnienia.

Masowe zwolnienia, szybko wprowadzane zmiany i komunikacyjny chaos – tak o planowanych zmianach, jakie mają zajść w Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, mówią jej urzędnicy. I nie ukrywają już swoich obaw co do tego, że pracę mogą stracić praktycznie z dnia na dzień.

Coś niedobrego dzieje się w SEC

Uyeda, który wcześniej zapewniał, że SEC skupi się na tworzeniu kapitału i innowacjach przy jednoczesnym zachowaniu ochrony inwestorów, już rozpoczął wdrażanie zmian. Obejmują one ograniczenie wysiłków związanych z egzekwowaniem kryptowalut i centralizację kontroli wśród komisarzy kierowanych przez Republikanów. Niektórzy twierdzą, że działania te mogą poprzedzać dalszą restrukturyzację, taką jak rozwiązanie wyspecjalizowanych jednostek egzekwowania prawa.

Dziś wiele osób wyraża swoje obawy dotyczące szybkich zmian. Daniel Taylor, ekspert ds. ujawniania informacji korporacyjnych i oszustw z University of Pennsylvania’s Wharton School, ostrzegł, że chociaż agencje regulacyjne mogą być nieefektywne, grożenie masowymi zwolnieniami i wprowadzanie nagłych zmian bez jasnej komunikacji nie poprawi ich wydajności.

Rzecznik SEC odmówił komentarza na temat zmian kadrowych w Komisji, ale podkreślił, że agencja rządowa będzie w dalszym ciągu zaangażowana w zwalczanie oszustw w sektorze kryptowalut.

Kluczową postacią w kształtowaniu nowego kierunku SEC jest Paul Atkins, którego prezydent Trump nominował na kolejnego przewodniczącego agencji. Atkins, wieloletni krytyk surowych regulacji, zakwestionował podejście SEC do egzekwowania prawa, argumentując, że kary korporacyjne mają nieproporcjonalny wpływ na akcjonariuszy, a nie na sprawców. Jednak niektórzy branżowi eksperci, jak chociażby Jill Fisch z University of Pennsylvania Law School, uważają, że Atkins będzie działał na rzecz ochrony rynków kapitałowych, ale może mieć nie lada problem w sytuacji, gdy odejścia pracowników osłabią skuteczność działania agencji.

HR-owe faux pas

Do jednego z najbardziej kontrowersyjnych zdarzeń doszło 28 stycznia br,, kiedy Biuro Zarządzania Personelem SEC wysłało do pracowników e-mail zatytułowany „Fork in the Road”. Informowano w nim o tym, że praca zdalna dobiegnie końca i oferowano tym, którzy zdecydują się odejść do 6 lutego vr,, przedłużone wynagrodzenie do września. To ogłoszenie wywołało szok. W międzyczasie urzędnicy SEC, w tym demokratyczna komisarz Caroline Crenshaw, próbowali uspokoić pracowników agencji. Crenshaw podkreśliła, że wszelkie skutki polityczne powinny mieć wpływ na mianowanych urzędników, a nie na personel zawodowy. Jej stanowisko w sprawie przyjęto gromkimi brawami.

Dziś zwrot SEC widać przede wszystkim w podejściu do kryptowalut. Podczas gdy były przewodniczący aggencji Gary Gensler intensywnie prowadził działania egzekucyjne, dziś komisja przyjmuje bardziej przyjazne dla branży stanowisko. Kolejną znaczącą zmianą jest ograniczenie inicjatyw na rzecz różnorodności, równości i integracji. W SEC rozwiązano grupy powinowactwa, w tym jedną dla pracowników azjatycko-amerykańskich, która została niejako zmuszona do odwołania imprezy z okazji Księżycowego Nowego Roku. Co będzie dalej z pracownikami? Tego na razie nie wiadomo.