Kolekcjonerzy dzieł sztuki mają powody do radości!

Panująca pandemia nie spowolniła już mocno rozwijającego się rynku sztuki. Wzrost względem roku poprzedniego wynosi 29 % Obroty na aukcjach w 2020 roku wyniosły 380 mln zł czyli o 86 mln zł więcej niż w roku poprzednim. Zaznaczę, że te kwoty dotyczą  tylko rynku wtórnego, gdyby podsumować wszystkie transakcje – z uwzględnieniem rynku pierwotnego suma ta byłaby znacznie wyższa! 

Wojciech Fangor M22 / fot www.desaunicum.pl

Obrazy to nie tylko zabezpieczenie przed inflacją

Z czego wynika ten rosnący trend ? Czy tylko z niepokojów gospodarczych i chęci zabezpieczenia kapitału przed rosnącą inflacją ? Zdecydowanie nie tylko, rynek sztuki rozwija się bardzo dynamicznie już od kilku lat i nic nie zapowiada spowolnienia. Wręcz przeciwnie. Ceny za prace wielu polskich artystów są jeszcze niedoszacowane i nie mówię tutaj o pracach wartych już setki tysięcy. Ceny za pracę artystów z dużym potencjałem inwestycyjnym zaczynają się już od kilku tysięcy złotych. Trzeba pamiętać, że na cenę ma wpływ technika, za prace na papierze zapłacimy mniej niż za płótna.

Powody do zadowolenia mają obecnie właściciele prac np. Wojciecha Fangora, Tadeusza Kantora, Jana Dobkowskiego, Ryszarda Winiarskiego – widać tutaj znaczne wzrosty względem lat poprzednich, oczywiście takich przykładów jest znacznie więcej.

Jak to wygląda na przestrzeni lat w liczbach ?

Prace Wojciecha Fangora artysty, który tworzył w nurcie optical art w latach dziewięćdziesiątych osiągały ceny rzędu kilku tysięcy dolarów. Od kilku lat jego prace zaczęły znacznie nabierać na wartości. Za obraz ,,E6” w 2014 trzeba było zapłacić 440 000 zł, z kolei za ,,M58” 800 000 zł w 2015 roku. 2017 rok przybliżył Fangora do miliona złotych ,, M51”osiągnął kwotę 900 000 zł. Przekroczenie progu czterech milionów złotych w 2018 roku wydawało się czymś wręcz niemożliwym, przypuszczano, że będzie to wieloletni aukcyjny rekord…Kilka miesięcy temu za ,,M22” Wojciecha Fangora trzeba było zapłacić 7 mln złotych . 

Tadeusz Kantor awangardowy twórca, który wprowadził  do Polski popularny w Europie kierunek zwany informelem, czyli niefiguratywne abstrakcyjne przedstawienia malarskie, również umocnił swoją pozycje na rynku aukcyjnym w ostatnich latach. Za prace ,,Emballage’ w 2020 roku trzeba było zapłacić 436.600 tys. złotych z kolei ,, Kompozycje” z 1957 roku można było kupić w 2017 roku za 80 tys złotych. Najdroższa praca Kantora to , ,,Emballages, objects, personnages nr 5” została sprzedana za 1 500 000 złotych (z opłatami aukcyjnymi 1 700 000 zł).

Tadeusz Kantor, ,,Emballages, objects, personnages nr 5” fot/ www.desa.pl

Ryszard Winiarski – artysta o ścisłym umyśle, inspirował go rachunek podobieństwa, a wzory którymi pokrywał płótna mocno wybiegały w przyszłość i przypominają nam dzisiaj wszechobecny kod QR. Dwanaście lat temu za jego prace na płótnie można było zapłacić 20 – 40 tys złotych. W 2019 roku praca z serii ,, Penetracja przestrzeni ” osiągnęła kwotę 450 tys złotych. Na początku marca za obraz ,, Penetracja przestrzeni realnej” zapłacono 600 000 złotych.

Ryszard Winiarski ,,Penetracja przestrzeni realnej”/ fot.desa.pl

Czy są artyści, których prace mają równie duży potencjał jak obrazy Fangora i Winiarskiego? Oczywiście, jednak aby zakupić ich prace zanim będą osiągały wysokie ceny niezbędna jest wiedza z zakresu sztuki, rzetelna analiza rynku, umiejętne poruszanie się po rynku pierwotnym i wtórnym lub pomoc art advisora 🙂

NFTSztuka
Komentarze (0)
Dodaj komentarz