David Rockefeller, potentat przemysłu paliwowego i filantrop zmarł w 2017 roku w wieku 101 lat. Całe życie coś kolekcjonował. Gdy był małym chłopcem zbierał chrabąszcze i znaczki. Po latach, chęć posiadania wyjątkowych obiektów znalazła ujście w tworzeniu wyjątkowej kolekcji dzieł sztuki.
Rockefellerowie mimo ogromnych możliwości finansowych nie kupowali prac na chybił trafił. Sporo czasu poświęcili na edukację, często zasięgali porad ekspertów. W ich zbiorach znajdowały się prace takich mistrzów jak : Matisse, Monet, Cezanne. David i Peggy zawsze zwracali uwagę na kontekst kulturowy i historyczny prac. Nie traktowali swoich zbiorów bezdusznie, doceniali wartość sztuki w wymiarze artystycznym. David Rockefeller w swoich ,,Wspomnieniach” wydanych w 2002 roku pisze :
,,Kolekcjonowanie różni się od zwykłego nabywania tym, że jest to bardzo osobiste doświadczenie, a Peggy, ja i inni członkowie naszej rodziny przez lata byliśmy głęboko zaangażowani w ten proces. Zawsze fascynowała nas historia kultury dzieł sztuki oraz okoliczności, w których powstały. Peggy i ja uczyliśmy się od krewnych, przyjaciół, historyków sztuki, sprzedawców i samych artystów”.
Tej kolekcji świat nie zapomni
Aukcja kolekcji dzieł sztuki Peggy i Davida Rockefellerów została okrzyknięta aukcją stulecia. Dochód w całości został przeznaczony na cele charytatywne. Zysk wyniósł 832 mln dolarów.
Obraz Pabla Picassa został sprzedany za 115 mln USD, szacowana wartość dzieła wyniosła 100 mln USD.
Rockefellerowie w swoich zbiorach mieli sporo prac impresjonistów min. Claude’a Moneta, którego twórczość odcisnęła mocny ślad na kartach historii sztuki.
Kolejnym obrazem, który wzbudził spore zainteresowanie był akt autorstwa Henri Matisse’a – jednego z największych ekspresjonistów świata.
Mark Rothko to artysta tworzący abstrakcje, uwielbiany nie tylko przez teoretyków i krytyków ale również przez publiczność. Rockefellerowie w 2007 roku zakupili jedną a prac artysty za 73 mln dolarów – jego praca również znalazła się na rekordowej aukcji państwa Rockefellerów.
„Obrazy, które nabyliśmy w latach 50. i 60. XX wieku, ustanowiły standardy jakości i piękna, które starałem się zachować w swojej kolekcji. Niektóre z naszych najwcześniejszych zakupów przyniosłyby teraz zyski sto razy wyższe niż kapitał, który zainwestowaliśmy. To odzwierciedla ich wysoką jakość i boom na rynku sztuki, który rozpoczął się w latach 80-tych i trwa do dziś. Chociaż nigdy nie traktowaliśmy zakupu obrazów jako inwestycji,. Nasza kolekcja sztuki stała się jednym z moich najcenniejszych aktywów i stanowi znaczną część mojego osobistego bogactwa.” (Wspomnienia s.455)