Rok 2025 bez wątpienia należał do GPT. To OpenAI nadawało tempo, wyznaczało kierunek i zgarniało uwagę mediów, inwestorów oraz użytkowników. Kolejne wersje modelu, nowe funkcje, integracje. Jeśli mówiło się o sztucznej inteligencji, w głównej mierze mówiło się właśnie o GPT.
Pod koniec roku coraz częściej słychać inne pytanie: czy 2026 nadal będzie rokiem GPT?
Bo podczas gdy Zachód ścigał się na benchmarki, a największe modele stawały się coraz droższe, cięższe i bardziej zamknięte, gdzieś obok wyrósł cichy konkurent. Bez wielkich konferencji, bez marketingowego hałasu. Za to z realnymi wdrożeniami. Wcale nie musieliście o nim słyszeć. Mowa o Qwen – otwartym modelu językowym rozwijanym przez Alibabę – oraz całej fali chińskich modeli open-weight, takich jak DeepSeek, Moonshot czy MiniMax.
Qwen nie jest „najlepszym modelem świata”. GPT-5, Gemini czy Claude nadal wygrywają w wielu testach inteligencji. Tyle że Qwen robi coś innego: daje się łatwo pobrać, modyfikować i uruchamiać tam, gdzie AI ma faktycznie pracować.
W 2025 roku Qwen trafił do inteligentnych okularów tłumaczących rozmowy w czasie rzeczywistym, do systemów w samochodach elektrycznych. Także do aplikacji i narzędzi używanych także przez zachodnie firmy – w tym Airbnb, Nvidię czy Perplexity. Według danych HuggingFace chińskie otwarte modele były w tym roku pobierane częściej niż amerykańskie. To nie jest przypadek.
Giganci są i będą wielcy, ale coraz mniej elastyczni
Coraz więcej deweloperów ma dość aplikacji, które są potężne, ale zamknięte. Coraz mniej liczy się to, kto wygrał kolejny benchmark, a coraz bardziej to, kto pozwala budować produkty. Na konferencji NeurIPS setki prac badawczych opierały się właśnie na Qwenie. To sygnał, że nauka i przemysł zaczynają mówić jednym głosem.
Jednocześnie amerykańskie firmy AI wydają się wpadać w pułapkę własnego sukcesu. Modele są coraz bardziej dopieszczone… i coraz mniej elastyczne. Meta rozczarowała Llamą 4, GPT-5 zebrał mieszane opinie, a tempo realnych innowacji zaczyna ustępować narracji. Dlatego coraz częściej słychać, że 2025 był rokiem GPT, ale 2026 może należeć do kogoś innego. Nie jednego modelu, nie jednej firmy, lecz do otwartych, użytecznych narzędzi, które da się wdrażać szybko i tanio.
Nowy bohater nie musi być głośny. Wystarczy, że będzie działał. I właśnie dlatego Qwen oraz inne chińskie modele AI mogą być największym zaskoczeniem nadchodzącego roku.