Co czeka nas w 2024 r. na rynku nieruchomości?

Analityk rynku nieruchomości, Bartosz Turek, prognozuje, że pod koniec 2024 roku mieszkania mogą być droższe o kilka, a nawet kilkanaście procent w porównaniu do obecnego roku.

Jak podkreśla ekspert firmy Hreit Investments, program „Bezpieczny Kredyt 2 proc.” wpłynął na wzrost cen mieszkań, ale jednocześnie umożliwił ożywienie rynku mieszkaniowego.

Chwilowy skok czy dłuższa perspektywa?

Jego zdaniem program ten powinien być utrzymany w zmodyfikowanej formie, aby umożliwić większej liczbie zainteresowanych skorzystanie z niego. Jednocześnie zwraca on uwagę na wcześniejsze podwyżki stóp procentowych, które utrudniły uzyskanie kredytu mieszkaniowego, co wpłynęło na ilość sprzedanych na polskim rynku mieszkań.

Duże znaczenie miały również działania podejmowane przez Komisję Nadzoru Finansowego, która najpierw utrudniła proces brania kredytów mieszkaniowych, a następnie kolejnymi decyzjami ułatwiła do nich dostęp. W najtrudniejszej sytuacji bez wątpienia postawione zostały osoby w wieku 25-34 lat – w 2022 roku ponad połowa z nich nadal mieszkała z rodzicami. Sporo problemów mieli też deweloperzy, a rynek najmu był silnie ograniczony m.in. przez tymczasowe zajmowanie jego znacznej części przez uchodźców z Ukrainy.

Turek podkreśla, że program wpłynął na wzrost cen mieszkań, ale jednocześnie umożliwił ożywienie rynku mieszkaniowego. Według niego, zalety tego programu przeważają nad wadami.

Zobacz też: Założyciel BitMEX ostrzega przed zatwierdzeniem spot ETF

„Bezpieczny kredyt” dobry dla rynku nieruchomości?

Przypomnijmy, że termin składania wniosków do programu „Bezpieczny Kredyt 2 proc.” upływa 8 stycznia 2024 roku. Tymczasem z prognoz ekonomistów wynika, że wynagrodzenia w Polsce mogą realnie wzrosnąć nawet o 4,5 procent, co może zachęcić Polaków do brania kredytów mieszkaniowych. Nie ma się jednak co spodziewać obniżania przez deweloperów cen nieruchomości.

Z drugiej strony na dynamikę cen mogą wpłynąć decyzje dotyczące polityki mieszkaniowej nowego rządu. Jeśli nowe władze zdecydują się kontynuować dotychczasowy program mieszkaniowy, możemy spodziewać się nawet kilkunastoprocentowego wzrostu cen mieszkań.

Może Cię zainteresować:

Komentarze (0)
Dodaj komentarz