Nadchodzący tydzień na rynkach finansowych będzie obfitować w dane, które mogą wstrząsnąć oczekiwaniami inwestorów i ponownie ustawić kierunki dla polityki monetarnej największych gospodarek świata.
Tydzień przyniesie całą serię informacji zdolnych do zmiany biegu wydarzeń na rynkach finansowych. Kluczowa dla rynku BTC będzie decyzja Fed (30 lipca), a także amerykańskie dane o inflacji i zatrudnieniu. W centrum zainteresowania znajdą się także PMI, wskaźniki koniunktury i dane o PKB w największych gospodarkach.
Inwestorzy powinni przygotować się na podwyższoną zmienność – to będzie tydzień, który warto śledzić z notatnikiem w ręku. Oto bardziej szczegółowy przegląd tego, czego możemy się spodziewać w ciągu pięciu intensywnych dni.
Poniedziałek, 28 lipca
Początek tygodnia to raczej przedsmak tego, co nadejdzie później. W USA opublikowany zostanie indeks Dallas Fed dla przemysłu – istotny lokalny wskaźnik koniunktury dla południowo-zachodniego sektora przemysłowego. W poprzednim miesiącu wyniósł on -12,7 pkt, co sygnalizowało utrzymujące się problemy w sektorze.
Z kolei krajowi inwestorzy w Polsce będą obserwować dane o produkcji przemysłowej, z prognozą wzrostu o 2% r/r wobec 1,2% miesiąc wcześniej. To może być pierwsza jaskółka potwierdzająca lekkie ożywienie w polskim przemyśle.
Wtorek, 29 lipca
Wtorek przynosi solidną dawkę danych z USA i Polski. Amerykańskie dane rozpoczną się od publikacji salda obrotów towarowych. Później poznamy kluczowe wskaźniki z rynku nieruchomości: indeks S&P/Case-Shiller dla 20 metropolii (prognoza: 3% r/r, poprzednio: 3,4%), a także indeks cen FHFA, który miesiąc temu zaskoczył spadkiem o 0,4% m/m.
Uwagę przyciągną również dane o zaufaniu konsumentów Conference Board, gdzie oczekiwania to 95,9 pkt wobec 93 pkt wcześniej. Dodatkowo – raport JOLTS, czyli liczba ofert pracy, która może sygnalizować napięcia na rynku pracy. Prognoza to 7,5 mln etatów (wobec 7,769 mln wcześniej).
Z Polski spłynie pakiet danych o sprzedaży detalicznej i PKB. Szczególnie interesujący będzie odczyt k/k, który ma wynieść 0,6%, tyle samo co poprzednio.
Środa, 30 lipca
W centrum uwagi: decyzja Fed ws. stóp procentowych w USA. Rynek nie spodziewa się zmiany – zakres ma pozostać na poziomie 4,25–4,50%, ale równie istotna będzie konferencja prasowa Jerome’a Powella i ton komunikatu. Wcześniej opublikowany zostanie PKB USA (annualizowany) – rynek liczy na odbicie do 2,4% po spadku o -0,5% kw/kw. Towarzyszyć mu będą również dane o PCE core (2,4% q/q) i deflatorze PKB (prognoza: 2,3%).
W Kanadzie poznamy decyzję Banku Kanady ws. stóp procentowych (prognoza: bez zmian na poziomie 2,75%), a także towarzyszące raporty i konferencję prasową – mogą one zasugerować kolejne kroki w kontekście uporczywej inflacji. Z Polski i Niemiec poznamy finalne dane o PKB i inflacji, ale to właśnie USA będą w środę dyktować nastroje.
Czwartek, 31 lipca
Dzień decyzji Banku Japonii. Tamtejsza stopa procentowa najpewniej pozostanie na poziomie 0,50%, jednak inwestorzy liczą na sygnały o ewentualnym normalizowaniu ultraluźnej polityki monetarnej.
W Chinach pojawią się PMI dla przemysłu i usług wg CFLP – oba oscylują wokół granicy 50 pkt, z przemysłem na poziomie 49,7, co może sugerować dalsze osłabienie aktywności. USA dostarczą kolejny zestaw wskaźników inflacyjnych:
- PCE core (r/r): 2,7%
- PCE (r/r): 2,5%
- Dochody Amerykanów (0,2% m/m)
- Wydatki konsumentów (0,4% m/m)
To dane, które Fed bierze pod szczególną lupę. W połączeniu z cotygodniowymi wnioskami o zasiłek dla bezrobotnych (prognoza: 224 tys.) mogą wyraźnie wpłynąć na rynkowe wyceny dolara i obligacji.
W Niemczech poznamy stopę bezrobocia (prognoza: 6,4%) i inflację CPI, która ostatnio wyniosła 4,1% r/r – to ważny impuls przed kolejnym posiedzeniem EBC.
Piątek, 1 sierpnia
Miesiąc zamykamy mocnym akcentem: raport z amerykańskiego rynku pracy (NFP). Prognoza brzmi:
- Zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym: 110 tys.
- Stopa bezrobocia: 4,2%
- Płaca godzinowa (m/m): 0,3%, (r/r): 3,8%
To dane, które mogą na nowo ustawić oczekiwania wobec wrześniowej decyzji Fed.
Dodatkowo opublikowane zostaną PMI dla przemysłu z USA (prognoza ISM: 49,5) i strefy euro, co pozwoli ocenić stan globalnego przemysłu. Dane z Japonii, Niemiec i Polski w tym obszarze też nie przejdą bez echa – to właśnie PMI najczęściej wyprzedzają twarde dane o produkcji.