Zagraniczne firmy omijają podatki w Polsce, a fiskus dokręca śrubę polskim przedsiębiorcom. Kontrola średnio co 8 minut

Od kilku lat w debacie publicznej powraca dyskusja na temat płacenia podatków przez duże firmy. Zarówno polscy przedsiębiorcy jak i eksperci zwracają uwagę na luki w polskim prawie, które powodują, że duże zagraniczne koncerny unikają płacenia podatków, albo uiszczają opłatę zastanawiająco niskie w zestawieniu z ich przychodami. Politycy i apart urzędniczy nabiera wody w usta i nie pali się, by w jakiś sposób rozwiązać ten problem. Za to w przypadku polskich przedsiębiorców fiskus nie jest już tak pobłażliwy.

Giganci omijają podatki, a fiskus zwiększa kontrole w polskich firmach

Coraz częściej opinia publiczna zwraca uwagę na fakt, iż duże zagraniczne korporacji wykorzystują dziury w polskim prawie i płacą bardzo niskie podatki. Rozwiązanie tej kwestii przyniosłoby wymierne korzyści dla polskiego budżetu. Jednak politycy problem od lat ignorują. Jednocześnie fiskus jeszcze bardziej dokręca śrubę polskim przedsiębiorcom.

Portal Money przypomniał niedawno ustalenia, które Konfederacja Letiatan Lewiatan przedstawiła w raporcie „Przedsiębiorcy pod lupą fiskusa. Niełatwe relacje podatników i organów podatkowych”. Raport ujawnił m.in., że w latach 2019-2024 organy podatkowe wszczynały kontrolę podatkową średnio co
8 minut, a kontrolę celno-skarbową co 26 minut.
Podatki, które najczęściej były kontrolowane w 2024 roku to: Vat (53,6%), PIT (36,9%) oraz CIT (9%).

Źródło: Raport Konfederacji Lewiatan „Przedsiębiorcy pod lupą fiskusa. Niełatwe relacje podatników i organów podatkowych”.

W trakcie badanego okresu łącznie fiskus przeprowadził 117 tys. kontroli. To oznacza, że każdego dnia organy podatkowe przeprowadzały średnio 77 kontroli. Z danych wynika również, że blisko 90% kontroli odbyło się bez wcześniejszego zawiadomienia. Tylko jedna kontrola na dziesięć była zapowiedziana.

Fiskus chwali się również, że aż 98,2 przeprowadzonych kontroli oraz 93,8% kontroli celno-skarbowych było skutecznych. Tylko w 2024 r. aż 98 na 100 zakończonych kontroli podatkowych skutkowało wykryciem nieprawidłowości.

Raport zwraca uwagę, że dane prezentują jedynie skalę stwierdzania nieprawidłowości w ramach kontroli. Nie oznacza to jednak, że we wszystkich przypadkach podatnicy zgadzają się z tymi ustaleniami. W okresie od 2020 r. do I połowy 2024 r. wniesiono 20 139 odwołań od decyzji organów I instancji.

Silni wobec małych, słabi wobec dużych?

Dane, które wskazują na tak duży odsetek kontroli, które wykryły nieprawidłowości, budzą wątpliwości ekspertów. Część z nich podejrzewa, że to co najmniej podejrzane. Z raportu wynika również, że sami przedsiębiorcy ocenili system kontrolny jako wyraźnie negatywnie nastawiony. Jednocześnie powraca dyskusja na temat słabości państwa wobec zagranicznych przedsiębiorstw, które płacą w Polsce zastanawiająco niskie podatki.

Ostatnio na problem zwrócił uwagę nawet Rafał Brzoska. CEO InPost wskazał, że jego firma zapłaciła podatek CIT w wysokości 375 mln złotych. Tymczasem cała zagraniczna konkurencja, która działa w Polsce, łącznie zapłaciła zaledwie 89,8 mln złotych. To zaledwie 0,4% przychodów, które wygenerowały te podmioty.

Brzoska zwrócił uwagę tylko na jedną branżę, ale problem dotyczy również innych sektorów. Uwagę zwraca przede wszystkim branża spożywcza, gdzie większość hipermarketów i mniejszych sklepów to zagraniczne firmy.

Głośno było również o przypadku WP Holding. Jacek Świderski, prezes Wirtualnej Polski, wskazał niedawno, że jego firma zapłaciła większy podatek CIT, niż Google i Facebook łącznie.