Inflacja CPI w Polsce, w maju wyniosła 2,5% r/r wg. danych GUS. W ujęciu miesięcznym wzrosła o 0,1%, z 2,4% r/r w kwietniu. Rynek oczekiwał 2,8% r/r i 0,4% wzrostu w ujęciu miesiąc do miesiąca, zatem odczyt okazał się sporo niższy, w obu przypadkach. Dla przykładu w kwietniu inflacja CPI rosła o 1,1% m/m. Co ciekawe, Polska gospodarka radzi sobie wciąż solidnie, zatem niższy odczyt inflacji wygląda zachęcająco. Pokazuje to, że nadwyżki kapitału Polacy przeznaczają na odbudowę oszczędności. Być może zabezpieczają się, nauczeniu przezorności, po kilku latach 'inflacyjnego’ rollercoastera.
Inflacja w Polsce zaskakuje
- Gabriela Masłowska z Rady Polityki Pieniężnej przekazała dziś, że NBP może rozważać niewielkie luzowanie polityki monetarnej, dopiero w 2025 roku. Niektórzy sugerowali, że polska gospodarka ostatecznie wyraźnie zwolni, wobec trudnej sytuacji przemysłu Niemiec i recesji na Starym Kontynencie Tymczasem u zachodniego sąsiada Polski widoczna jest w ostatnim czasie wyraźna poprawa.
- Szereg ostatnich danych makro z największej gospodarki Europy wypadł ostatnio powyżej oczekiwań. Inflacja w Niemczech, za maj wypadła dziś minimalnie powyżej oczekiwań. Miara HICP wyniosła 2,8% r/r wobec 2,7% prognoz (2,4% w kwietniu). Wstępny, majowy odczyt CPI okazał się jednak zgodny z prognozą i wyniósł 2.4% r/r. Miesiąc do miesiąca inflacja CPI wzrosła o 0.1%, rynek oczekiwał 0.2% dynamiki, przy 0.5% wcześniej. Wcześniej rynek poznał wyższe dane o inflacji, z Bawarii, gdzie presja cenowa wzrosła o 2,7% r/r wobec 2,5% r/r poprzednio. To może sugerować, że wzrostowe momentum także w Polsce trwać będzie nadal, zostawiając RPP niewiele miejsca (ale jednak trochę) na obniżki.
- Dylematem jest wciąż druga połowa 2024 roku, w trakcie której efekt wysokiej bazy nie będzie wspierał już niższych odczytów inflacji. Jednak obecnie inflacja znajduje się w 'widełkach’ celu inflacyjnego RPP, który wynosi 2,5%. Polska gospodarka ma obecnie jedne z najwyższych, dodatnich realnych stóp na świecie. Uważamy, że argumenty za utrzymaniem tak restrykcyjnej polityki nie wydają się obecnie oczywiste.
- Dane CPI pokazały ponownie niższe ceny paliw, ceny energii, przy ledwo widocznym wzrostem cen żywności, gdzie nie ma 'efektu szokowego’ mimo 'proinflacyjnego’ powrotu 5% stawki VAT. Fakt ten wspiera polskie aktywa, przede wszystkim złotego i rentowności polskich obligacji. Niebawem różnica między złotym a euro jeszcze się pogłębi, ponieważ Europejski Bank Centralny przymierza się do obniżek stóp. Prawdopodobnie 6 czerwca Christine Lagarde poinformuje o pierwszej obniżce stóp w strefie euro.