Nie od dziś wiadomo, że kwestie związane z wytwarzaniem energii i opałem są częścią międzynarodowej agendy. Tajemnicą poliszynela jest, że kampanie, mające kierować ludzi w stronę pomp ciepła, wiatraków i paneli fotowoltaicznych sponsorują różne lobby, czerpiące korzyści z państwowych dopłat i programów. Jednak nie wszystkie społeczeństwa 'poddają się’ medialnej narracji w równym stopniu. W Polsce przez lata budowano anty-węglową i anty-drzewną kampanię. Częściowo przyniosła skutki. Niekoniecznie pozytywne – zwłaszcza dla portfeli wszystkich 'szczęśliwych’ nabywców nieruchomości z pompami ciepła. Wróci trend opalania drewnem?
Eko-opór rośnie
Austriacy i Finowie wydają się w tym aspekcie mniej 'reformowalni’, niż Polacy. W kraju choć wątek 'wycofania tzw. 'kopciuchów’ budzi powszechne oburzenie… Na nim zwykle się kończy. Choć oficjalnie drewno to nadal OZE, jednym tchem jako OZE drewno zdecydowanie wymieniane nie jest… A szkoda.
W rządzie, jak i poza nim – brakuje merytorycznej dyskusji. Oraz rozwinięcia merytorycznych argumentów, opartych w naukowych i empirycznych danych. W wielu, europejskich krajach powraca bowiem trend opalania drewnem. Polskę w olbrzymim stopniu porastają lasy, a krajowa gospodarka leśna jest w dobrym stanie. Dlaczego mielibyśmy rezygnować z masowego palenia 'zeroemisyjnym’ surowcem i dlaczego w kraju nie promować właśnie drewna?
Być może stoimy u progu rewolucji w Europarlamencie, gdzie coraz większą część władzy przejmują politycy przeciwni 'Zielonym’ i 'Chadekom’. Może to tylko kwestia czasu, aż 'wróci normalność’ a rzeczeni eko-lobbyści 'pójdą z torbami’ wraz ze zmianą władzy w Stanach Zjednoczonych? Niektórym organizacjom 'pozarządowym’ już dziś powoli palą się siedzenia. Jak globalny trend zagra – tak lobby zatańczy.
Ułatwiony recykling i efektywność
Drzewa usuwają węgiel z atmosfery i magazynują go w drewnie. W rezultacie ok. 50% suchej masy drewna to węgiel. Ten jest sekwestrowany w produktach drewnianych wykorzystywanych do budowy budynków i pomaga zrównoważyć emisję dwutlenku węgla. Nawet ok. 99% każdej przetworzonej kłody może trafić do użytecznego produktu, redukując ilość odpadów niemal do zera. Do produkcji drewna potrzeba mniej energii i wody, niż w przypadku innych materiałów budowlanych. A może w Idaho też czegoś nie wiedzą… Albo po prostu nie dotarli tam jeszcze lobbyści?
W porównaniu z konkurencyjnymi materiałami budowlanymi, takimi jak metal, tworzywa sztuczne, kamień i beton… Drewno oferuje szereg korzyści. Jest zasobem odnawialnym – jako produkt naturalny, zapasy drewna mogą być odnawiane poprzez sadzenie nowych drzew i zrównoważoną gospodarkę leśną. Drewno ma mniejszy wpływ na środowisko niż alternatywy. Poziom emisji dwutlenku węgla przy produkcji drewna wynosi mniej niż 100 kg CO2 na 1000 kg wyprodukowanego materiału. Porównajmy to do ponad 300 kg w przypadku cegły, czy 2000 kg w przypadku stali.
Drewno – surowiec ekologiczny
Naukowe badania oceniające cykl życia materiałów budowlanych wykazały, że drewno jest mniej szkodliwe pod względem zanieczyszczenia powietrza i wody, odpadów stałych. Jak i zużycia energii i zasobów ekologicznych. Energia ucieleśniona w całym cyklu życia drewna – ilość energii zużywanej w procesie produkcji – jest ponad trzykrotnie niższa niż w przypadku stali, plastiku i betonu. Co istotne – odpada kwestia utylizacji.
Produkty uboczne drewna, takie jak kora i wióry, mogą być dodatkowo wykorzystywane jako biopaliwo/// Równoważąc energię zużywaną w procesie produkcji. Drewno ulega także biodegradacji, a to, które zostało użyte w budowach, może być ponownie wykorzystywane do innych projektów budowlanych lub remontowych. Nawet gdy drewno osiągnie koniec cyklu życia, nie wymaga procesu, aby zwrócić składniki odżywcze do ziemi. Idealnie nadaje się do kompostowania. Tymczasem rozkład plastiku może trwać nawet 1000 lat.