Od kilku tygodni na uczelniach wyższych w całej Polsce ruszyła rekrutacja na studia. Maturzyści są kuszeni na różne sposoby, by wybrali konkretną uczelnie. Kiedy na początku lat 90. rozpoczęliśmy transformację ustrojową panowało przekonanie, że studia po maturze to wręcz obowiązek. Dyplom uczelni wyższej miał być gwarantem lepszej kariery i wyższych zarobków. Dziś wiemy, że wiele z tych przekonań okazał się mitem. W takim razie, czy studiowanie ma dziś jeszcze jakikolwiek sens?
Rekrutacja trwa. Studia jak produkt. Warto go nabyć?
Nawet osoba mało zorientowana w bieżących wydarzeniach nie może nie zauważyć, że od kilku tygodni na uczelniach trwa rekrutacja na studia. W większych miastach na każdym rogu widać bilbordy zachęcające do rozpoczęcia studiów na danej uczelni. Pełno reklam jest również na lokalnych portalach. Jedna z największych uczelni niepublicznych w Polsce promuje swoją ofertę nawet w ogólnopolskich rozgłośniach radiowych. Uczelnie konkurują dziś o kandydata niczym korporacje o klienta, a oferta dotyczy każdej grupy wiekowej. Studia są dziś produktem. Pytanie tylko, czy warto po niego sięgnąć? Odpowiedź nie jest prosta. Dyplom uczelni wyższej jest dziś podstawowym wymaganiem w większości ofert pracy. System monitorowania Ekonomicznych Losów Absolwentów (ELA) pokazuje jednak, że najlepszą drogą jest łączenie studiów z pracą. Z badania ELA wynika bowiem, że wskaźnik zagrożenia bezrobociem jest znacząco wyższy dla absolwentów studiów bez doświadczenia. Podobnie wygląda kwestia zarobków. Wyniki badań ELA pokazują, że absolwenci bez doświadczenia w pierwszy pracy zarabiają średnio 3661,98 zł brutto. Osoby, które pracowały w trakcie studiów zarabiają około 4190,01 zł brutto.
Studiować warto, ale nie wszystko?
Przytoczone dane pokazują oczywiście jedynie wycinek rzeczywistości. Dla nikogo nie będzie zaskoczeniem, że istnieją kierunki studiów, które są niemal gwarancją dobrze płatnej pracy. Jak pokazują wyniki badań ELA na najlepsze zarobki mogą liczyć absolwenci kierunków inżynieryjnych. Na pierwszym miejscu znalazła się informatyka na Politechnice Warszawskiej, której absolwenci zarabiają nieco ponad 11 tys. zł brutto. Na drugim miejscu uplasowała się teleinformatyka na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie – ponad 9,5 tys. zł brutto. Podium zamyka pielęgniarstwo w Wyższej Szkole Nauk Stosowanych w Rudzie Śląskiej – 9185,46 zł brutto. Jeśli chodzi o kierunki nietechniczne to najlepiej wypadło zarządzanie finansami przedsiębiorstwa w Szkole Głównej Handlowej, którego absolwenci średnio zarabiają prawie 7,5 tys. brutto.
Może Cię zainteresować: