Nowa matryca VAT miała wejść w życie już dawno temu, jednak ostatecznie od lipca tego roku rząd postanowił wdrożyć uaktualnione stawki podatkowe dla wybranych towarów i usług. Zapraszam na krótką analizę tego, co i za ile będzie nam dane kupić jako konsumentom…
O samym VAT-cie słów kilka
VAT to słynny podatek od wartości dodanej, który pobiera się na każdym etapie obrotu towarami lub usługami z możliwością odliczenia podatku od poprzednich etapów obrotu. Wprowadzony został przez „ustawę z dnia 8 stycznia 1993 o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym”. Zakres przedmiotowy tego podatku jest bardzo rozległy, dlatego najzwyczajniej odsyłam do źródła.
Co do samych stawek trzeba się troszkę bardziej rozpisać. W Europie nieobniżona minimalna stawka VAT to 15%, górnej granicy nie ma, ale najwyższa stopa jest na Węgrzech 27%. W Polsce VAT to 23%, stawki obniżone to 5% i 8% lub 7% dla rolnika ryczałtowego. „W handlu i gastronomii można obliczać VAT od podstawy brutto, wtedy 18,70% wartości brutto dla towarów i usług objętych stawką 23%; 7,41% wartości brutto dla towarów i usług objętych stawką 8%; 4,76% wartości brutto dla towarów i usług objętych stawką 5%. Stopa 0% VAT-u obowiązuje przy „wewnątrzwspólnotowej dostawie i eksporcie towarów”.
Wpływy z VAT-u praktycznie z roku na rok rosną. Skok pomiędzy 2015 a 2018 wynikał w dużej mierze z uszczelnienia systemu, gdzie nagle w ciągu paru lat znalazło się 52 miliardy złotych. Ile wypłynęło w międzyczasie – tego nie da się obliczyć. Wiadomo tylko, że były to potężne kwoty.
Od lipca zmiany
Resort Finansów postanowił działać wraz z początkiem lipca. Rewolucję rozpoczęto z „wysokiego C”- spadł VAT na podpaski i musztardę. Niestety z owocami morza nie jest już tak różowo, bo podrożały. Podobnie drewno opałowe i lód w kostkach – z tym ostatnim na szczęście można zrobić lifehack systemu i zrobić sobie w zamrażalniku. Chipsy stanieją i całe szczęście, bo kto ich nie lubi, niech pierwszy rzuci kamieniem, ale niestety dla przeciwwagi rolnik zapłaci więcej za środki do zwalczania much.
To jeszcze nie koniec
Czy wiecie, kim jest inseminator? Jeśli nie to zapraszam do sprawdzenia, i uświadomienie sobie, że inni mają naprawdę trudną pracę. Cóż…nasienie bydła i trzody chlewnej podrożeje – to tak czysto informacyjnie. Utrzymanie kota też może być droższe, wszak cena jego karmy pójdzie w górę, także niestety faunę też dosięgną zmiany vatowskie. No trudno, kot przejdzie na dietę.
Cienka granica
To, czy zapłacimy 8% czy 23%, zależy w dużej mierze od nazwy produktu abstrahując od tego, czym on tak naprawdę jest. Przykładowo musztarda, 23%, ale sos musztardowy 8%; chipsy kukurydziane 23 %, ale ziemniaczane 8%, woda źródlana 23%, ale mineralna już tylko 8% VAT. Drogą do rozwiązania problemu jest ujednolicenie stawek. Prostota powinna być miarą efektywności systemu podatkowego.
Zapraszam do podzielenia się refleksjami dotyczącymi podatku VAT w komentarzach.
źródło: