Sprzedaż detaliczna w Polsce spada już ósmy miesiąc z rzędu. Tak wynika z najnowszych danych zaprezentowanych przez Główny Urząd Statystyczny (GUS). W sierpniu sprzedaż detaliczna spadła o 2,7% w ujęciu rok do roku. Są jakieś pozytywne przesłanki?
Konsumpcja kolejny miesiąc na minusie. Będzie poprawa?
Paliwo po 6 zł za litr, a w niektórych miejscach nawet poniżej tej kwoty. Kolejne spadki inflacji, a także obniżka stóp procentowych. Do tego wzrost zdolność kredytowej i jednoczesne ożywienie na rynku nieruchomości. Te dane mogły nas nieco zwieść i utwierdzić w przekonaniu, że pożegnaliśmy już kryzys gospodarczy. Niestety dane dotyczące sprzedaży detalicznej pokazują, że na powrót normalności musimy jeszcze trochę poczekać. Główny Urząd Statystyczny poinformował, że sprzedaż detaliczna w cenach stałych w sierpniu 2023 roku była niższa niż przed rokiem o 2,7%. Kupujemy coraz mniej i to już ósmy miesiąc z rzędu. Ekspert Konfederacji Lewiatan Mariusz Zielonka zwraca uwagę, że tak złej passy nie mieliśmy od blisko 20 lat. Ostateczny wynik ratuje nieco branża motoryzacyjna.
Koniec roku przyniesie odbicie?
Eksperci oceniają, że ten niekorzystny trend niebawem się odwróci. Zresztą pozytywne sygnał można znaleźć już w odczycie za sierpień. Dane za poprzedni miesiąc są na minusie, ale to wynik znacznie lepszy niż prognozy, które mówiły o spadku o 3,7%. Ponadto analitycy zauważają, że ogólny tendencja wskazuje na powolne wychodzenie z negatywnego trendu. Profil Analizy Pekao na X (dawniej Twitter) stwierdza, że mimo, że sprzedaż detaliczna r/r była w sierpniu dalej na minusie (-2,7% r/r) to znaczenie ma bardziej nie sama dynamika, co raczej kierunek, w którym zmierza. Sierpniowe dane pokazują, że konsumpcja powoli odbija w ślad za poprawiającymi się nastrojami gosp. domowych.
Analitycy zakładają, że trzeci kwartał może być jeszcze na minusie, ale końcówka roku może przynieść wspomniane odbicie. Sporo przesłanek wskazuje na to, że tak faktycznie będzie. Chociażby wzrost różnego rodzaju świadczeń socjalnych (np. 800 plus) może przyczynić się do wzrostu konsumpcji. Niebawem czeka nas również okres świąteczny, gdzie zwykle wydajemy znacznie więcej, niż w innych miesiącach.
Może Cię zainteresować: