Nowy tydzień w makroekonomii startuje z pełnym wachlarzem odczytów, które mogą ukształtować nastroje na rynkach akcji, kryptowalut, obligacji oraz walut. Inwestorzy powinni śledzić te dane nie tylko dla samej informacji, ale jako wskaźnik siły konsumpcji, podaży i perspektyw wzrostu w największych gospodarkach świata.
Poniedziałek, 20 października
Chiny otwierają tydzień. Rynki będą wnikliwie analizować odczyty PKB za trzeci kwartał — prognozy wskazują spowolnienie do 0,8% kw/kw wobec poprzednich 1,1% oraz 4,7% r/r wobec 5,2% w Q2. To delikatny sygnał, że dynamika gospodarki spowalnia, choć wciąż utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie.
Do tego dochodzą dane o inwestycjach w środki trwałe (prognoza 0,2% r/r, poprzednio 0,5%) oraz produkcja przemysłowa (prognoza 5,0% r/r, wcześniej 5,2%). Sprzedaż detaliczna ma według prognoz osiągnąć 2,9% r/r. Zatem to sugeruje, że konsumpcja nieco hamuje po gorącym okresie letnim. Te odczyty będą kluczowe dla interpretacji tempa odbudowy chińskiej gospodarki i strategii Pekinu wobec stymulacji fiskalnej i monetarnej.
W Europie uwaga skupi się na niemieckim wskaźniku cen producentów (PPI) oraz na rachunku bieżącym strefy euro. Choć w obu przypadkach nie ma prognoz, każdy odczyt z Niemiec ma potencjał wpływu na kurs euro i oczekiwania wobec polityki Europejskiego Banku Centralnego. Dodatkowo pojawią się dane o produkcji budowlanej w strefie euro.
Polska z kolei ujawni statystyki płac w sektorze przedsiębiorstw (poprzednio +7,1% r/r), wzrost zatrudnienia (-0,8% r/r), produkcję przemysłową (+0,7% r/r) oraz wskaźnik PPI (-1,2% r/r). Te odczyty pozwolą ocenić presję inflacyjną i siłę krajowego rynku pracy, a tym samym możliwe decyzje Rady Polityki Pieniężnej w nadchodzących miesiącach.
W Stanach Zjednoczonych inwestorzy będą uważnie obserwować produkcję przemysłową (prognoza +0,1% m/m), zapasy biznesowe (+0,1% m/m) i zapasy w handlu detalicznym z wyłączeniem samochodów (+0,3% m/m). W połączeniu ze stopą utylizacji mocy produkcyjnych (prognoza 77,3%), te dane dadzą wskazówkę, czy amerykańska gospodarka utrzymuje solidny fundament w sektorze wytwórczym przed końcem roku.
Wtorek, 21 października 2025
Wtorek zapowiada się spokojniej pod względem liczbowych odczytów, ale uwaga inwestorów skupi się na kluczowych sygnałach inflacyjnych i komunikatach banków centralnych. Najważniejszym wydarzeniem dnia będzie publikacja wskaźnika CPI w Kanadzie za wrzesień, zarówno ogólnego (prognoza 1,9% r/r), jak i bazowego (2,6% r/r). Dla rynku CAD i oczekiwań wobec BoC będzie to istotny sygnał, czy presja cenowa wciąż trzyma się blisko celu, czy bank centralny może rozważać zmianę polityki monetarnej.
Na marginesie inwestorzy będą śledzić cotygodniowy indeks Redbook w USA (5,9% r/r) i cotygodniowe dane API o zapasach ropy, które mogą chwilowo wpłynąć na ceny surowców. W tle wypowiedzi członków Fed i prezesów europejskich banków centralnych (Lagarde, Nagel, Balz) będą uważnie analizowane pod kątem tonacji i wskazówek co do przyszłych decyzji.
Choć liczbowo dzień jest lekki, rynki mogą reagować na niuanse w komentarzach decydentów oraz odczytach inflacyjnych, które nadadzą ton dalszym ruchom walut i obligacji. W skrócie: wtorek to dzień, w którym komunikacja banków centralnych może ważyć więcej niż sam kalendarz danych.
Środa, 22 października 2025
Środa przynosi kilka kluczowych odczytów, które mogą wpłynąć na nastroje rynków surowcowych i walutowych. W centrum uwagi znajdzie się Wielka Brytania z pełnym zestawem danych inflacyjnych – CPI r/r 3,8–4,4%, bazowy CPI 3,6% r/r oraz PPI producentów. To istotny sygnał dla rynku funta i oczekiwań co do polityki Banku Anglii, szczególnie w kontekście rosnącej presji cenowej.
W Stanach Zjednoczonych obserwacja skupia się na cotygodniowych zapasach ropy i produktach rafineryjnych. Dane EIA pokażą zmiany w zapasach surowca i benzyny, a także poziom przerobu w rafineriach – elementy, które w praktyce mogą natychmiast wpłynąć na notowania ropy i kontrakty paliwowe.
Dodatkowo pojawią się polska sprzedaż detaliczna (3,0% r/r) oraz podaż pieniądza M3 (11,1% r/r), które rzucą światło na dynamikę krajowej gospodarki i potencjalną presję inflacyjną. W tle słuchamy przemówień przedstawicieli EBC i BoE – każda zmiana tonu może zarysować kierunek polityki monetarnej w Europie.
Środa to zatem dzień, w którym rynki będą łączyć sygnały z inflacji, rynku energii i wypowiedzi banków centralnych, szukając wskazówek co do kolejnych ruchów w strefie euro, USA i Wielkiej Brytanii.
Czwartek, 23 października 2025
Czwartek to dzień, w którym rynki będą przyglądać się przede wszystkim Stanom Zjednoczonym i Kanadzie. W USA inwestorzy skupią się na cotygodniowych wnioskach o zasiłki dla bezrobotnych – prognoza 1,93 mln wobec poprzednich 1,926 mln – oraz wstępnej liczbie bezrobotnych (223 tys.), które nadal pokazują stabilność na rynku pracy. Z drugiej strony sprzedaż domów na rynku wtórnym za wrzesień (4 mln jednostek) oraz m/m spadek o 0,2% rzuca światło na dynamikę rynku nieruchomości i jego potencjalny wpływ na decyzje Fed.
Kanada przynosi odczyty sprzedaży detalicznej z sierpnia – zarówno ogólnej, jak i bazowej. Spadki i odbicia w handlu detalicznym mogą podpowiadać BoC, czy presja konsumencka wspiera utrzymanie stóp lub wskazuje na potrzebę dalszej ostrożności.
W tle pozostałe rynki również dostarczają sygnałów: w Europie publikowany jest wskaźnik zaufania konsumentów w strefie euro (-14,9), a w USA raport Fed z Kansas City pokaże sytuację w przemyśle i gospodarce regionalnej. Aukcje weksli i papierów skarbowych uzupełniają obraz płynności i oczekiwań inwestorów.
Czwartek, choć bez szalonej liczby danych makro, to dzień, w którym rynki odczytują subtelne sygnały z rynku pracy i konsumpcji, wyczuwając przyszłe ruchy polityki monetarnej w Ameryce Północnej.
Piątek, 24 października 2025
Piątek będzie obfitował w kluczowe odczyty aktywności gospodarczej, w tym globalne PMI. Z danych z Australii i Japonii widać stabilizację w sektorze usług, podczas gdy przemysł w Japonii wciąż balansuje wokół granicy 50 pkt., sygnalizując umiarkowany spowolnienie produkcji.
Dla inwestorów najciekawsze będą jednak liczby z USA – zarówno bazowy, jak i ogólny CPI za wrzesień, oczekiwany na poziomie 0,3% m/m i 2,9% r/r, które wskażą, czy presja inflacyjna nadal sprzyja ostrożnej polityce Fed.
Dodatkowo w piątek poznamy odczyty amerykańskich PMI: przemysł na 52 pkt., usługi na 54,2 pkt., a zbiorczy S&P Global na 53,9 pkt. To potwierdza solidną aktywność sektora prywatnego i utrzymanie dynamiki konsumpcji, wspieranej przez w miarę stabilne dochody realne. Uniwersytet Michigan dostarczy finalne nastroje konsumentów i oczekiwania inflacyjne, które są uważnie śledzone przez rynki w kontekście przyszłych decyzji Fed.
Na rynku nieruchomości w USA ciekawie zapowiada się sprzedaż nowych domów, prognozowana na 800 tys. jednostek, z dynamiką m/m 20,5%, co sugeruje kontynuację ożywienia w segmencie pierwotnym. Piątek kończy więc tydzień w klimacie umiarkowanego optymizmu, z rynkami śledzącymi zarówno dane inflacyjne, jak i wskaźniki PMI w kluczowych gospodarkach, które mogą wskazać kierunek polityki monetarnej w nadchodzących miesiącach.