Sztuczna inteligencja wywróci gospodarkę do góry nogami. Miliony bez pracy. Kto najbardziej zagrożony?

Sztuczna inteligencja wywróci gospodarkę do góry nogami. Miliony bez pracy. Kto najbardziej zagrożony?

Sztuczna inteligencja od kilku miesięcy jest jednym z wiodących tematów, już nie tylko w branży nowinek technicznych. Coś co jeszcze do niedawna kojarzyło nam się głównie z filmami science fiction zaczyna stawać się rzeczywistością. Jedni są zachwyceni, a niekiedy przerażeni możliwościami jakie oferuje AI. Inni studzą emocje i wskazują na wiele niedoskonałości i mimo wszystko ułomną schematyczność tego wynalazku. O tym jaka będzie ostatecznie rola sztucznej inteligencji w naszym życiu, przekonamy się zapewne w niedalekiej przyszłość. Kilka przypuszczeń na ten temat przedstawił w swoim raporcie Goldman Sachs.

Sztuczna inteligencja pozbawi nas pracy?

Pod koniec zeszłego roku na rynku pojawiła się zupełna nowość – ChatGPT. Bot, z którym możemy rozmawiać jak z drugim człowiekiem i uzyskać od niego odpowiedzi na każdy temat. Nowy produkt od Microsoft od razu stał się wielkim przebojem. Na tyle dużym, że konkurencja szybko dostrzegła potencjał nowego obszaru i zaczęła pracować nad swoją wersją AI. Pracę nad własnym projektem sztucznej inteligencji prowadzi również Google. Jej owocem jest Bard AI. Zatem wyścig w tym segmencie rozpoczął się już na dobre, ale czy to dobrze? Goldman Sachs opublikował właśnie raport na ten temat, z którego wynika, że sztuczna inteligencja mogłaby zastąpić aż 300 mln pracowników na całym świecie. To niesamowita wizja rewolucji gospodarki i dotychczasowego świata w ogóle. Jednocześnie wizja dość przerażająca, bo zmuszająca do zadania pytania o los tych wszystkich ludzi, których AI miałaby zastąpić.

Zobacz też: Dla tej branży kryzys jest łaskawy. Eksport wzrósł o ponad 30%. Rynek zdominowany przez polskie firmy

Kto zyska, a kto straci?

Według raportu Goldman Sachs oraz dotychczasowych prognoz naukowców, rozpowszechnienie sztucznej inteligencji może znacznie zmienić funkcjonowanie wielu branż. Jedną z nich jest administracja publiczna, która według prognoz ma znacznie zwiększyć swoją wydajność za sprawą AI. To z pewnością ogromne oszczędności dla budżetów państw. Jednocześnie widmo bezrobocia dla milionów urzędników i prawników, którzy mieliby stracić najwięcej na takiej rewolucji. Wydaje się, że najmniej na wprowadzeniu sztucznej inteligencji ucierpią pracownicy fizyczni. Prognozy mówią też, że w ciągu 10 lat AI ma zwiększy globalne PKB aż o 7%. Brzmi optymistycznie, ale co z osobami, które pozbawi pracy?

Może Cię zainteresować:

AIBard AIChatgptGoldman Sachssztuczna inteligencja
Komentarze (0)
Dodaj komentarz