Strategicznie ważny kraj – niewywiązującym się z zobowiązań dłużnikiem, twierdzi sąd

Republika Peru, w sensie formalnym, została uznana za niewypłacalną. Odmawia bowiem zapłaty zobowiązań, które nałożyło na nią rozstrzygnięcie międzynarodowych organów arbitrażowych. Decyzję taką wydał właśnie amerykański sąd federalny – choć samo to, czy sąd ten ma w tej sprawie jurysdykcję, też jest sporne. Podobnie zawikłana będzie też najprawdopodobniej kwestia realizacji sądowej decyzji – tudzież to, w jaki sposób mogłoby to mieć miejsce.

To kolejna w ostatnim czasie sprawa związana z pozwami inwestorów przeciw Peru. Źródłem sporu jest tu afera związana z budową lotniska w Cuzco, w pobliżu słynnego historycznego miasta Inków o tej nazwie, stanowiącego jedną z najbardziej obleganych przez turystów atrakcji w kraju. Budowę zainicjowały władze kraju, licząc na rozwój turystyki i napływ inwestycji. Na realizację projektu przeznaczono równowartość 520 milionów dolarów, zaś w 2014 r. rozpisano przetarg na budowę.

Przetarg ten wygrało, jak się okazało, konsorcjum Kuntur Wasi. Podmiot ten (nazwa od peruwiańskiego szczytu) tworzyły peruwiańska firma Andino Investment Holding oraz argentyńska Corporación América, z którym zawarto stosowną umowę. Niestety trzy lata później, w 2017 r., Peru miało jednostronnie wypowiedzieć umowę. Dlaczego? Zdaniem władz, aneksy do umowy bezprawnie faworyzowały wykonawcę, zdaniem konsorcjum – rząd szukał sposobu, by wycofać się z inwestycji.

W związku z tym Kuntur Wasi w 2018 r. pozwało władze Peru do Międzynarodowego Centrum Rozstrzygania Sporów Inwestycyjnych (ICSID), afiliowanego przy Banku Światowym trybunału arbitrażowego. Przewlekła prawna walka trwała aż do 2024 r., kończąc się w końcu orzeczeniem przyznającym rację skarżącemu. W myśl werdyktu, Peru potraktowało wykonawcę nieuczciwie, i zostało zobligowane do zapłaty 91 mln dolarów odszkodowania (a także pokrycia kosztów prawnych).

Peru płacić nie chce – i nie wiadomo, czy będzie

Władze kraju jednak nie zapłaciły. Biorąc pod uwagę wstrząsy polityczne, masowe protesty, problemy gospodarcze etc., jakie Peru przeżywało w ostatnich latach, to w istocie nic dziwnego – jednak dla poszkodowanego wykonawcy naturalnie nie było to do przyjęcia. Kuntur Wasi zainicjowało zatem postępowanie egzekucyjne przez sądem amerykańskim – usiłując doprowadzić do wypłaty należności pod groźbą zajęcia aktywów peruwiańskich władz (tych nieobjętych immunitetem) w USA.

Rząd Peru odmówił wzięcia udziału w tym postępowaniu – co znów, nie dziwi (byłoby to równoznaczne z podporządkowaniem się jurysdykcji obcego państwa), z tego względu jednak proces, który się odbył, był w dużej mierze jednostronny. Sędzia Richard J. Leon z waszyngtońskiego sądu orzekł, że Peru zalega z zapłatą 91 mln dolarów. W swym wyroku doliczył także odsetki liczone od lutego 2024 r., czyli daty ogłoszenia wyroku arbitrażowego przed ICSID.

Dla inwestora to z pewnością pozytywna wiadomość, jednak sprawa jest jeszcze daleka od zakończonej. Pozostaje bowiem kwestia egzekucji postanowienia, która zahacza o kwestię polityki. Wymagałaby bowiem aktywnych działań ze strony administracji federalnej USA, która akurat utrzymuje poprawne stosunki z obecnym rządem Peru – ostro krytykuje natomiast niektórych amerykańskich sędziów, jej zdaniem uzurpujących sobie władzę polityczną oraz jurysdykcję wykraczającą ponad tę, którą przyznają jej zasady ustrojowe i konstytucyjne.