Chyba nie ma drugiej tak sfrustrowanej grupy zawodowej w Polsce, jaką stanowią nauczyciele. Coraz więcej osób rezygnuje z pracy. Powodem jest między innymi spłaszczenie wynagrodzeń, spowodowane kolejną podwyżką płacy minimalnej. Jeśli negatywny trend się utrzyma, to za chwilę nie będzie komu kształcić kolejnych pokoleń. Czy etat nauczyciela faktycznie jest tak nieopłacalny?
Nauczyciele masową rezygnują z pracy. Powody?
Czasy, w których praca nauczyciela była stanowiskiem bardzo prestiżowym i nie najgorzej wynagradzanym, to już przeszłość. Według statystyk opublikowanych przez popularną stronę „Dealerzy Wiedzy” liczba wakatów nauczycielskich wzrosła w maju 2023 roku o 30%, w porównaniu do poprzedniego roku. Najwięcej wolnych stanowisk, jest w województwie mazowieckim. Łącznie w całej Polsce, według ostatnich danych podanych pod koniec czerwca przez Gazetę Wyborczą, brakuje aż 16 tys. nauczycieli. Brakuje przede wszystkim nauczycieli matematyki, języka angielskiego, pedagogów, psychologów oraz nauczycieli wychowania przedszkolnego. Jako główną przyczyną wskazuje się niski prestiż zawodu. Dodatkowo wskazuje się takie czynniki jak wypalenie zawodowe i stres. W związku z brakiem rąk do pracy u tych, którzy zostali pojawia też się przepracowanie. W końcu ktoś musi przejąć godziny pozostałe po osobach, które zrezygnowały z pracy.
Pozostali dorabiają lub szykują nowej pracy
Sytuacja w szkolnictwie jest jeszcze poważniejsza, niż pokazują to powyższe dane. Niedawno „Rzeczpospolita” szeroko omawiała wyniki badania przeprowadzonego przez portal www.glos.pl. Wynika z niego, że zaledwie co drugi nauczyciel w wakacje będzie odpoczywać. Co robi reszta? Co piąty nauczyciel (22%) szuka zajęcia dodatkowego, by dorobić do skromnej pensji i podreperować nieco domowy budżet. Te osoby zatrudniają się głównie jako opiekunowie na obozach i koloniach oraz pracownicy budowlani lub sprzątający. Z kolei 15% nauczycieli wykorzystuje wakacje na znalezienie nowego miejsca zatrudnienia. Obecnie nowozatrudniony nauczyciel może liczyć na wynagrodzenie 3690 zł brutto, czyli właściwie tyle, ile od lipca wynosi minimalne wynagrodzenie. Nauczyciel mianowany otrzymuje około 3890 zł, a dyplomowany 4550 zł.
Może Cię zainteresować: