Motoryzacyjny gigant ogłosił upadłość. Lista niemieckich bankrutów rośnie. Zmierzch potęgi staje się faktem?

W ostatnim czasie kryzys geopolityczny i gospodarczy całkowicie wywracają dotychczasową hierarchię. Koncerny, które do tej pory były niekwestionowanymi liderami w swoich branżach, zaczynają wpadać w ogromne kłopoty, które w wielu przypadkach kończą się ogłoszeniem upadłości. Wyjątkowo trudny czas ma obecnie niemiecka branża motoryzacyjna, która od lat była liderem nie tylko na europejskim rynku. Jednak w ostatnich miesiącach dochodzi do kolejnych głośnych upadków dużych firm. Do grona bankrutów dołączył właśnie Kiekert, która była pionierem i liderem wśród producentów zamków samochodowych.

Kolejna niemiecka firma motoryzacyjna upada. Kiekert ogłasza upadłość

Kryzys niemieckiej branży motoryzacyjne stale się pogłębia. Póki co nie doszło jeszcze do żadnego spektakularnego upadku jakiejś konkretnej marki. Jednak kluczowi dostawcy i producenci podzespołów padają jeden po drugim. Do grona bankrutów dołączył Kiekert.

Zapewne dla większości osób ta nazwa z niczym się nie kojarzy, ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że jej produkty znajdują się w autach, z których korzystają na co dzień. Firma specjalizowała się w produkcji zamków samochodowych i była jednym z pionierów i liderów tej branży. Szacuje się, że podzespoły tej Kiekert są obecne w jednej trzeciej samochodów na świecie.

Źródło: X

Jak wynika z najnowszych informacji, chiński właściciel spółki przestał wspierać finansowo Kiekert. Chodzi o Lingyun z Pekinu, która przejęła niemiecką firmę w 2012 roku. Prezes Kiekert Jérôme Debreu przekazał, że chiński akcjonariusz jest objęty sankcjami i odmawia Niemcom dostępu do rynków oraz finansowania. Postępowanie obejmuje, póki co tylko niemiecki oddział. Pozostałe oddziały zagraniczne działają dalej i nie są objęte postępowaniem upadłościowym.

Dla wielu partnerów biznesowych upadek niemieckiego producenta podzespołów to spore zaskoczenie. Firma zatrudnia około 4500 osób w jedenastu lokalizacjach na całym świecie. Jej produkty i rozwiązania trafiają do aut ponad 100 różnych marek aut. Ponadto firma posiada 21% udziału w rynku systemów dostępu do samochodów.

Upadek Kiekert to kolejny sygnał alrmowy, ale nie tylko dla niemieckiej branży motoryzacyjnej. Obserwatorzy podkreślają, że ten przypadek wpisuje się w poważniejszy trend, który dotyka całej gospodarki. Tylko w pierwszej połowie 2025 roku 207 dużych firm w Niemczech, bez podziału na branże, ogłosiło upadłość.

Lista bankrutów stale rośnie

Chociaż duże koncerny, nawet takie jak Volkswagen, mają coraz większe problemy, to żadna znana niemiecka marka jeszcze nie upadła. Jednak upadłość Kiekert to kolejny przypadek upadku ważnego dostawy i producenta podzespołów.

Pod koniec sierpnia niemiecka firma Laichingen również ogłosiła upadłość. Podmiot zajmował się wytwarzaniem specjalistycznych obrabiarek dla przemysłu motoryzacyjnego. Firma działała na rynku ponad 130 lat. 15 lipca Laichingen złożyła wniosek o upadłość do sądu w Stuttgarcie. Według oficjalnych oświadczeń do upadku doprowadziła malejąca liczba zamówień oraz pogarszające się warunki finansowe.

Kilka miesięcy wcześniej upadłość ogłosił Rüster. Firma z siedzibą w Deggingen zajmowała się produkcją elementów do uszczelnień, wygłuszania oraz systemów antywibracyjnych. Jako powód złożenia wniosku o upadłość zarząd firmy wskazał utratę płynności finansowej.

Na początku roku upadłość ogłosił również Allgaier Automotive, który produkował części samochodowe, głównie elementy karoserii. Firma miała problemy finansowe już od 2023 roku i bezskutecznie poszukiwała inwestora. Oficjalnie działalność zakończy z końcem bieżącego roku.