Według doniesień Reutersa i Financial Times, zastępca dyrektora Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Gita Gopinath ostrzegła przed 'znacznymi zakłóceniami na rynkach pracy’. Oczywiście ich powodem ma być generatywna sztuczna inteligencja, z której masowo zaczynają korzystać firmy. Wobec tego MFW wezwał do jak najbszyszego wdrożenia regulacji tak, by technologia nie postawiła globalnego rynku pracy w zgliszczach. Może być już jednak za późno ponieważ… Zatrudnienie AI zamiast setek pracowników po prostu się opłaca!
MFW apeluje do instytucji, rządów i kluczowych firm by szybko działać na wielu frontach by przygotować się do poważnego wzrostu bezrobocia. Oczywiście, co ma być odpowiedzią? Tak zwane bezpieczeństwo socjalne dla pracowników, których generatywna AI pozbawi pracy. Wielu ludzi nie posiada też umiejętności, które byłyby trudne do zastąpienia przez AI w horyzoncie kilku lat. Globalni regulatorzy mają także rozpocząć pracę nad polityką podatkową, która ma 'nie nagradzać firm, które zwalniają ludzi by zastąpić ich systemami AI.
Niewidzialna ręka i koncepcja Smitha
Adam Smith – po,łożył podwaliny pod rozważania o ekonomii i pracy. Żył w czasie rozpoczynajacej się rewolucji przemysłowej, gdy maszyny zaczęły zastępywać siłę ludzkich mięśni… Co powiedziałby dziś, widząc rozwój AI? Od takiej refeksji zaczęła swój wykład na Uniwersytecie w Glasgow, Gopinath z MFW. Jednym z najpopularniejszych dzieł Smitha jest 'O bogactwie narodów’. Wynika z niego, że bogactwo narodu zależy od poziomu życia jego mieszkańców. Standardy życia można podnieść poprzez podniesienie produktywności. Czy nie to robi AI? MFW wskazywał ostatnio, że globalny wzrost produktywności zwalnia od ponad 10 lat. Jesteśmy w punkcie zwrotnym?
Sztuczna inteligencja może zwiększyć produktywność poprzez automatyzację wielu zadań. Stworzy oczywiście miejsce dla nowych dylematów i zajęć, których będą podejmować się ludzie. Maszyny zajmą się rutyną, rzeczami nudnymi i łatwo dającymi zamknąć się w ramy. Dyrektor MFW powołała się na badanie, w którym pracownicy obsługi klienta współpracowali z asystentem konwersacyjnym AI. Asystent monitorował rozmowy z klientami i podpowiadał agentom, jak reagować. Badanie wykazało, że produktywność wzrosła o 14% dzięki zastosowaniu tej technologii. Nie dużo? To dopiero początek.
Ostatni będą pierwszymi
Warto zauważyć, że największy wpływ na produktywność mieli nowsi i niżej wykwalifikowani pracownicy. Dlaczego? Badanie sugeruje, że sztuczna inteligencja może pomóc w rozpowszechnianiu wiedzy bardziej doświadczonych i najbardziej produktywnych pracowników. Gdyby każdy pracownik był tym najlepszym… To stanie się możliwe, dzięki AI? Goldman Sachs prognozuje, że AI może zwiększyć światową produkcję o 7%. To mniej więcej 7 bilionów dolarów, w ciągu dekady. To łączna wielkość gospodarek Indii i Wielkiej Brytanii. Nie ma pewności, zę się tak stanie ale dlaczego by w to nie wierzyć?
Najnowsze badania wg. MFW sugerują, że sztuczna inteligencja może zmniejszyć zarobką polaryzację rynku pracy. Oznacza to presję na obniżenie wynagrodzeń na najwyższych stanowiskach. Niektóre badania wskazują, że adopcja AI może spłaszczyć hierarchiczne struktury firm. Zwiększyć liczbę pracowników na niższych stanowiskach i zmniejszyć ich liczbę na stanowiskach kierowniczych. Liczba miejsc pracy, których może to dotyczyć, może być ogromna. MFW cytuje badania, które wskazują że 2/3 zawodów w USA będzie podatne na jakąś formę automatyzacji. Jednym słowem – parcie ku średniej. Brzmi trochę jak globalna komuna?
Walka z wiatrkami
Zastępca dyrektora MFW ostrzegła polityków, aby zachowali ostrożność, jeśli niektóre korporacje zdobędą 'niepodważalną pozycję’ w zakresie nowej technologii: 'Nie chcemy, by pojawiły się ogromne firmy z ogromną ilością danych i mocy obliczeniowej, które miałyby nieuczciwą przewagę’ – powiedziała. Ale czy już tak nie jest? Już dziś punkt ciężkości przenosi się w stronę największych, amerykańskich korporacji posiadających: dane z przeglądarek i dane z portali społecznościowych oraz aplikacji. Czego chcieć więcej? Do pełni 'znajomości’ społeczeństwa potrzeba już tylko ultra wydajnych algorytmów. Które 'nauczą się ludzi’ i zdobędą nad nimi przewagę – pracując dla swoich mocodawców.
Nie ma wciąż gwarancji, że sztuczna inteligencja przyniesie wymierne korzyści wszystkim ludziom, zyski zwycięzców mogą nie być wystarczające, aby zrekompensować przegranych. Jak wskazał cytowany przez MFW ekonomista Daron Acemoglu, jest całkiem możliwe, że sztuczna inteligencja po prostu zastąpi ludzkie miejsca pracy. Ale nie stworzy żadnych nowych, bardziej produktywny dla ludzi. Czy świat czeka klęska bezrobocia? A może wręcz przeciwnie, dobrobyt okaże się czymś powszechnym dzięki sztucznej inteligencji? Czy AI to kolejna rewolucja technologiczna, która wymusi przebranżowienie i pobudzi kreatywność ludzi?
Może Cię zainteresuje: