Maersk, duński potentat międzynarodowego transportu morskiego, zakomunikował, że będzie w stanie obsłużyć port w Baltimore – pomimo blokady wiodącego do portu kanału. Kanał ten, jak wiadomo, został wyłączony z użytku pod koniec marca.
Duński potentat planuje uruchomić system transportu kontenerów z terminalu w porcie Baltimore za pomocą płaskodennych barek. Barki te miały wykorzystywać tymczasowe przejścia wykonane w zablokowanym kanale. Następnie kontenery miałyby być przeładowywane na pełnomorskie statki.
Źródło: Maersk
Maersk planuje skontaktować się ze swoimi klientami, gdyby byli oni zainteresowani takim rozwiązaniem. Jego efektywność z pewnością będzie mniejsza niż klasyczny załadunek w terminalu. Z drugiej jednak strony pozwoli na jakiekolwiek wykorzystanie portu, który dotąd pełnił istotną rolę w obsłudze eksportu towarów ze stanów Maryland, Pensylwania czy Ohio .
Morze pełne żelastwa
W wyniku uderzenia statku Deli w biegnący nad kanałem most Francisa Scotta Key’a tor wodny do portu Baltimore został zablokowany przez szczątki. Są one obecnie usuwane, jednak działania te z przyczyn oczywistych są długotrwałe (co zresztą wzbudziło kontrowersje dotyczące faktycznej wydolności amerykańskich służb oraz sprawności administracji federalnej).
Źródło: Baltimore County Police Department
Według Korpusu Inżynieryjnego Armii USA (U.S. Army Corps of Engeneers), który wraz z Szefostwem Nurków i Ratownictwa Floty (U.S. Navy’s Supervisor of Diving and Salvage) odpowiada za prace w porcie, udrażnianie drogi wodnej do portu może potrwać aż do końca maja. Ściągnięto w tym celu wielkogabarytowe dźwigi oraz ciężki sprzęt do rozbiórki wraku.
Port w Baltimore wraca do życia
W ramach działań doraźnych, służby wykonały trzy mini-kanały poprzez wrakowisko, z których najpojemniejszy ma głębokość 35 stóp. Umożliwiają one właśnie ruch wspomnianych barek. Czwarty kanał, również o takiej głębokości, jest właśnie wykonywany i ma zostać uruchomiony we czwartek, 25. kwietnia.
Jego szerokość ma pozwolić na opuszczenie portu w Baltimore uwięzionym tam dotąd statkom. Znajduje się tam obecnie pięć masowców, kontenerowiec oraz tankowiec. Co za tym idzie, w niedalekiej przyszłości statki o niewielkim zanurzeniu byłyby również w stanie wpłynąć do portu.
Źródło: twitter.com/PortofVirginia/
Kapitanat portu poinformował już zresztą, że barka kontenerowa, niewielki masowiec oraz statek do przewozu aluminium czekają już w kolejce na możliwość zawinięcia do niego.