Do tymczasowej blokady cieśniny Dardanele doszło dziś rano po incydencie z udziałem tankowca. Tankowiec ów, transportujący rosyjską ropę, należeć miał do grona opisywanego jako rosyjska Flota Cieni.
Cieśnina Dardanele wraz Bosforem łączy Morze Śródziemne z Morzem Czarnym. Jako taka jest oczywiście krytycznie ważna dla handlu i transportu w regionie. Nawet agresja Rosji na Ukrainę i podejmowane przez rosyjską flotę próby blokady wybrzeży tego kraju (jak dotąd, bezskuteczne) nie wstrzymały ruchu towarowego na tym akwenie.
Niespodziewanie jednak – choć tymczasowo – „udało się” to pewnemu tankowcowi. Transportujący 730 tys. baryłek rosyjskiej ropy statek Hera 1, płynący z Noworosyjska, chciał dziś rano sforsować cieśninę, zmierzając w kierunku Kanału Sueskiego. Około godziny 6.55 rano odnotował jednak raptowną awarię silnika.
Wymusiło to zatrzymanie całego ruchu morskiego przez Dardanele skierowanego w kierunku południowym. Szlak otworzono ponownie około godziny 10, kiedy jednostkę udało się odholować na pobliskie kotwicowisko.
Flota Cieni kładzie się cieniem na szlakach
Awarie takie nie są niczym nadzwyczajnym – a wprost przeciwnie – w przypadku jednostek, które zbiorczo opisuje się jako rosyjska Flota Cieni. Wykorzystuje się je do transportu rosyjskiej ropy z naruszeniem reżimu sankcyjnego, obowiązującego w związku z wojną na Ukrainie.
Aby ominąć restrykcje, Rosjanie używają do tego jednostki kupowane z drugiej lub trzeciej ręki. Są to statki, które najłatwiej opisać jako tzw. „rzęchy” – jednostki najczęściej mocno wyeksploatowane, niespełniające wymogów technicznych. Słowem, takie, których nie żal ewentualnie utracić.
Najczęściej nie są one w ogóle ubezpieczone – albo są, ale przez podmioty w egzotycznych lokalizacjach i o niewiadomej wypłacalności. Nie przechodzą także wiarygodnych badań technicznych Operują one najczęściej z dużą dozą sekretności (m.in. z wyłączonymi transponderami i utajnionymi docelowymi destynacjami).
Przez to wszystko ich obecność stanowi zagrożenie dla pobliskich wybrzeży oraz innych jednostek – z uwagi na samo zagrożenie potencjalnie katastroficznymi awariami. UE ma pracować nad sankcjami godzącymi precyzyjnie we Flotę Cieni. Jednak ich skuteczność (podobnie jak wcześniejszych) pozostaje kwestią dyskusyjną.