Od tygodnia polska scena polityczna, media, ale też społeczeństwo, żyją aferą KPO. Niestety, przez te kilka dni nie tylko nie udało się rozwiać wątpliwości dot. przyznawania środków podmiotom z sektora hotelarstwa i gastronomii – sprawa stała się jeszcze bardziej niejasna. A przy tym komiczna. Tragikomiczna. Jak podchodzą do niej państwowe instytucje?
Zapewne nie muszę szczegółowo opisywać tego, co działo się przez ostatnie dni i wyjaśniać, na czym polega wspomniana afera – ten temat jest bardzo szeroko omawiany. Dość napisać, że przedsiębiorstwa z branży HoReCa (gastronomia i hotelarstwo), które ucierpiały wskutek pandemii, miały otrzymać wsparcie z KPO na dywersyfikację biznesu. W teorii pieniądze te powinny uczynić firmy bardziej innowacyjnymi, „zielonymi”, lepiej przygotowanymi na ewentualne kryzysy w przyszłości. W praktyce okazało się, że wielkie środki przeznaczono na zakup jachtów, maszyn do lodów, saun czy ekspresów do kawy. Wśród kuriozalnych przykładów „inwestycji” pojawiły się też m.in. platforma do gry w brydża czy wirtualna strzelnica.
Nie może dziwić, że wywołało to lawinę pytań o sens dotowania pomysłów tego typu. Z publicznych pieniędzy. Z pytaniami dotyczącymi sprawy zwróciliśmy się do szeregu instytucji. Część z nich nie odpowiedziała na maile. W tym gronie można wymienić Kancelarię Prezesa Rady Ministrów czy Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej. To ten resort nadzoruje przyznawanie i wypłacanie pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. Niedawno pojawiły się doniesienia, że w ministerstwie działa już sztab kryzysowy, który zajmuje się aferą. Najwyraźniej wszyscy są bardzo zapracowani.
PARP: trwa kontrola wydatkowania pieniędzy z KPO
Na pytania odpowiedziała Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, czyli instytucja realizująca kontrowersyjny program wsparcia.
Redakcja BitHub: Jak wyglądał nadzór nad przyznawaniem środków? Kto podejmował decyzje o zatwierdzaniu konkretnych wniosków? Czy w związku z doniesieniami o nieprawidłowościach stosowane do tej pory mechanizmy będą zmieniane?
Ocena wniosków o dofinansowanie prowadzona była w ramach umów zawartych z Operatorami, przez co najmniej dwóch członków wchodzących w skład Komisji Oceny Przedsięwzięć MŚP. Eksperci byli wskazani we wniosku o dofinansowanie, składanym w ramach naboru na operatora do PARP (https://kpo.parp.gov.pl/component/grants/grants/HoReCa-dla-operatorow).
Wniosek ten był oceniany w oparciu o określone kryteria, w tym kryterium nr 5 – Zasoby niezbędne do realizacji inwestycji, dotyczące analizy zasobów osobowych, potencjału technicznego, ekonomicznego, a także zdolności organizacyjnych wnioskodawcy (przyszłego operatora).
W ramach oceny analizowano potencjał osobowy niezbędny do realizacji zadań w każdym z obszarów przedsięwzięcia, w tym także w zakresie oceny przedsięwzięć MŚP. W ramach tego kryterium określono minimalny, niezbędny skład zespołu, który miał odpowiadać za poszczególne obszary przedsięwzięcia.
W zakresie potencjału osobowego wymaganego do realizacji zadań w każdym z obszarów przedsięwzięcia, należało zapewnić co najmniej następujące osoby (warunek musiał zostać spełniony co najmniej przez wnioskodawcę):
a) Kierownik zespołu, posiadający co najmniej 3-letnie doświadczenie w realizacji zadań związanych z wdrażaniem programów operacyjnych, w tym minimum roczne doświadczenie w zarządzaniu zespołem wdrażającym projekty skierowane do przedsiębiorców;
b) Jedna osoba z co najmniej 3-letnim doświadczeniem na stanowisku księgowego lub innym stanowisku związanym z obsługą finansową projektów finansowanych lub współfinansowanych ze środków publicznych;
c) Osiem osób z co najmniej 3-letnim doświadczeniem w realizacji zadań związanych z wdrażaniem programów operacyjnych, w tym:
– 2 osoby z doświadczeniem w zakresie oceny formalnej i merytorycznej wniosków o dofinansowanie,
– 2 osoby z doświadczeniem w zakresie kontroli projektów na miejscu realizacji oraz w siedzibie beneficjenta, które będą pełnić funkcję kierownika lub członka zespołu kontrolującego,
– 2 osoby z doświadczeniem w rozliczaniu projektów,
– 1 osoba z doświadczeniem w zakresie działań promocyjnych lub informacyjnych,
– 1 osoba z doświadczeniem w zakresie monitoringu i sprawozdawczości.
Proces wyboru projektów MŚP oparty był na wcześniej zatwierdzonych kryteriach. Wśród głównych kryteriów przyznania dofinansowania były: spadek obrotów o co najmniej 20% w latach 2020–2021 (rok do roku) oraz obowiązek wprowadzenia nowej usługi lub rozszerzenia oferty. Wsparcie mogły otrzymać podmioty, które prowadzą działalność definiowaną kodem PKD i mają ten kod wpisany w podstawowej lub w dodatkowej działalności przedsiębiorstwa wnioskodawcy. MŚP były zobowiązane do spełnienia kryteriów formalnych (m.in. prowadzenia działalności zgodnej z sektorem, w województwie gdzie zgłoszone było przedsięwzięcie, posiadania prawa lub pozwolenia niezbędnego do realizacji inwestycji) i merytorycznych (m.in. przedsięwzięcie firmy nie mogło być wykluczone – w publicznie dostępnych rejestrach (KRS, CEIDG, REGON) nie mogły się znajdować wpisy: o zawieszeniu działalności, o postępowaniu likwidacyjnym albo upadłościowym, albo o ogłoszeniu likwidacji albo upadłości, albo o prowadzonym postępowaniu układowym albo restrukturyzacyjnym, przedsiębiorca nie mógł znajdować się w trudnej sytuacji, musiał odnotować spadek obrotów w określonym okresie, wskazać czy projekt dotyczy rozszerzenia czy dywersyfikacji działalności i być zgodny z sektorem).Wszystkie decyzje o przyznaniu wsparcia podejmowane są w oparciu o zasadę równego traktowania wnioskodawców, a ewentualne uwagi i zarzuty są każdorazowo analizowane.
Nadzór nad realizacją umów Operatorów sprawuje PARP. Aktualnie trwa kontrola, której celem jest weryfikacja prawidłowości realizacji projektów.
W przestrzeni publicznej pojawiają się doniesienia, że minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz wiedziała już od pewnego czasu o niewłaściwym wydatkowaniu pieniędzy. Prosiłbym o uściślenie, kiedy pojawiły się pierwsze informacje o nieprawidłowościach. Jakie działania wówczas podjęto?
PARP na bieżąco monitoruje przebieg realizacji umów z operatorami i analizuje sygnały spływające od przedsiębiorców. W przypadku pojawienia się jakichkolwiek wątpliwości – również zgłaszanych publicznie – podejmujemy działania wyjaśniające i współpracujemy z instytucją nadzorującą. Obecnie działanie instrumentu KPO HoReCa jest kontrolowane przez PARP. Każdy sygnał o nieprawidłowościach jest analizowany i weryfikowany, a każdy projekt oceniany całościowo – z uwzględnieniem celu inwestycji i efektów, jakie ma przynieść. Do czasu zakończenia tych działań nie przesądzamy o istnieniu nieprawidłowości.
Należy podkreślić, że rozliczenie projektów następuje wyłącznie w formie refundacji, a środki wypłacane są po zatwierdzeniu wniosków o płatność i zawartych w nich kosztów. Przedsiębiorca nie może ubiegać się o wypłatę zaliczki.
Kiedy będą znane wyniki kontroli PARP ws. środków z KPO dla branży HoReCa? Na jakim jest ona etapie i kiedy ją zarządzono?
Aktualnie kontrole trwają, uzupełniane są również o czynniki ryzyka, które wyszły z ostatnich doniesień. Mają na celu weryfikację prawidłowości realizacji projektów. Ze wstępnymi wynikami będziemy mogli zapoznać się pod koniec września br. a pełne wyniki planujemy do końca III kw. br. Niezwłocznie po zakończeniu działań kontrolnych przekażemy Państwu informacje dotyczące ich wyników.
Jakie są szanse na odzyskanie środków, gdy okaże się, że zostały one pozyskane w sposób wzbudzający wątpliwości?
W każdej sytuacji, w której przy weryfikacji wniosków o płatność wystąpi wydatek niezgodny z zawartą umową lub niekwalifikowalny, żadne środki nie zostaną wypłacone.
Każdy operator może wstrzymać wypłatę wsparcia lub rozwiązać umowę w sytuacji m.in. gdy:
- Zachodzi podejrzenie wystąpienia nieprawidłowości, nadużycia finansowego, korupcji lub innego przestępstwa na szkodę budżetu UE;
- Przedsiębiorca odmawia poddania się kontroli lub utrudnia jej przeprowadzenie lub nie wykonuje zaleceń pokontrolnych we wskazanym terminie;
- Przedsiębiorca odmawia udzielenia Operatorowi oraz podmiotom upoważnionym informacji lub dokumentów dotyczących realizacji Umowy i wydatkowania wsparcia;
- Przedsiębiorca wykorzystał wsparcie niezgodnie z przeznaczeniem, pobrał wsparcie nienależnie lub w nadmiernej wysokości.
W przypadku wystąpienia kosztu niezgodnego z projektem wydatek taki nie zostanie zrefundowany. Weryfikacji podlega prawidłowość wykonania zakupu pod względem zasady konkurencyjności – czy wydatek został poniesiony zgodnie z zasadami dopuszczenia oferentów do sprzedaży, także obszar finansowo-księgowy, który pozwala potwierdzić, że zakup został faktycznie wykonany. Proces kontroli odbywa się w ramach tzw. „kontroli zza biurka”, czyli weryfikacji dokumentacji księgowej. Kolejnym aspektem jest prowadzenie kontroli na miejscu prowadzenia działalności, gdzie sprawdzane jest m.in. czy zakupiony sprzęt faktycznie istnieje i jest wykorzystywany zgodnie z celem wsparcia. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości, środki nie są wypłacane, a jeśli już zostały wypłacone, przedsiębiorca jest zobowiązany do ich zwrotu wraz z odsetkami.
Jednocześnie operatorzy otrzymują z PARP rekomendacje dla właściwego weryfikowania projektów np. jak rozumieć zgodność wydatkowania środków z celami umowy, tak by ocenić, że realizowany projekt jest wdrażany przez przedsiębiorcę do jego praktyki gospodarczej.
Podjęto już decyzję o odwołaniu prezes PARP Katarzyny Duber-Stachurskiej. Czy planowane są kolejne decyzje personalne będące efektem tej afery?
Nie posiadamy informacji o planowanych dalszych decyzjach personalnych w tej sprawie.
Czy docierają do Państwa doniesienia o ewentualnych nieprawidłowościach w innych programach?
Jak wskazaliśmy każde zgłoszenie o potencjalnych nieprawidłowościach jest weryfikowane i to dotyczy wszystkich projektów bez względu na to z jakiego programu jest on finansowany. Każdego beneficjenta obowiązują wymogi realizacji projektu zgodnie z zawartą umową o dofinansowanie, transparentnego dokonywania zakupów i ich rozliczania.
NIK: możliwa kontrola realizacji KPO w 2025 roku
Do sprawy odniosła się także Najwyższa Izba Kontroli. Na pytanie o ewentualne kontrole wydatkowania pieniędzy z KPO przedstawiciel instytucji odpowiedział redakcji BitHub.pl, że obecnie nie ma ona w planach takich działań. Zastrzegł przy tym, że nie można wykluczać, iż kontrola zostanie zarządzona jeszcze w tym roku, jeśli wpłyną takie wnioski. Jednocześnie otrzymaliśmy raport pokontrolny dot. realizacji KPO w 2024 roku. Wynika z niego m.in., że sprawa nie wygląda zbyt dobrze.
NIK stwierdza w dokumencie np., że istnieje realne ryzyko niewykorzystania środków z KPO w ustalonym terminie. Polska otrzymuje przyznane jej środki, ale ich nie wydaje w tempie, którego wymaga sytuacja. Łatwo się domyślić, że wraz z upływem czasu będzie rosła presja na realizację programów. A to niestety stwarza przestrzeń do popełniania większej liczby błędów. To jednak nie wszystko. W raporcie zaznaczono także, że Instytucja Koordynująca Krajowy Plan Odbudowy, czyli Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej:
nie dysponowała wiarygodnymi danymi o wydatkach na realizację KPO ani nie zapewniła prawidłowego raportowania danych o realizacji finansowej i rzeczowej KPO. Żadne sprawozdanie/raport/informacja sporządzane przez IK KPO ani wykorzystywany system informatyczny nie dostarczało kompletnych danych i informacji odnoszących się do rzeczywistego stanu realizacji tego Programu – przekonuje w raporcie NIK.
Prokuratura też bada sprawę. Prokuratorzy mają być niezależni
Krótko po pojawieniu się w przestrzeni medialnej doniesień o nieprawidłowościach komunikat wydała Prokuratura Regionalna w Warszawie. Informowano w nim, że z urzędu podjęto czynności sprawdzające przydzielanie dotacji z Krajowego Planu Odbudowy. Szybko jednak okazało się, że to nie ta instytucja będzie badać sprawę. Postępowanie przekazano do Prokuratury Europejskiej. Ma to zapewnić m.in. większą transparentność za sprawą niezależności prokuratorów.
Minister nie przewiduje dymisji. Co na to premier?
Co z decyzjami polityczno-personalnymi? Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz poinformowała, że nie będzie konsekwencji wobec jej zastępców. Jednocześnie zapewniła, że będzie pilnować, by pieniądze nie zostały zmarnowane. Co ciekawe, szefowa resortu o nieprawidłowościach w wydatkowaniu środków z KPO wiedziała już kilka miesięcy temu. Może zatem dziwić, dlaczego sprawa dopiero teraz nabrała rozpędu.
Możliwe, że decyzje personalne ostatecznie i tak zapadną, bo premier Donald Tusk stwierdził, że jest średnio usatysfakcjonowany tłumaczeniem minister Pełczyńskiej-Nałęcz w sprawie KPO. Dodał, że jego oczekiwania w tej sprawie są wyższe. Nie można zatem wykluczać, że w przyszłym tygodniu sprawa wróci i to z kolejną ciekawą odsłoną.