Kolejna zachodnia firma bojkotowana w Chinach. Niewinna wpadka spowodowała poważne problemy

Zwykle sen z powiek właścicieli koncernów samochodowych spędzają błędy konstrukcyjne nowych modeli, które zmuszają do organizowania darmowych akcji serwisowych. Wymaga to przyznania się do błędów, a wizerunek marki zostaje nadszarpnięty. Aktualnie żyjemy w dość szalonych czasach. Okazuje się, że do poważnego kryzysu wizerunkowego producenta samochodów mogą doprowadzić nawet… lody. Właśnie przekonał się o tym koncern BMW. Dlaczego wpadka z lodami narobiła tyle szumu?

Wpadka z lodami może zaszkodzić BMW

Jaka jest geneza tej kuriozalnej historii? W trakcie targów motoryzacyjnych, które odbył się w Szanghaju, na stoisku marki Mini, której właścicielem jest BMW, odwiedzającym rozdawano darmowe lody. Wówczas zarejestrowano kilka filmów, które szybko obiegły mediach społecznościowych w Chinach. Widać na nim jak dwóch pracowników na stoisku Mini, mówi Chińczykom, że skończyły się darmowe lody. Ci odchodzą, a po nich pojawiają się goście z Zachodu. Nagle okazało się, że pracownicy jednak znajdują dodatkowe lody i częstują nimi zachodnich gości. Film obejrzały miliony Chińczyków, którzy poczuli się dotknięci tym zdarzeniem i obrażeni. Niektórzy nawoływali do bojkotu producenta samochodów. Niemiecki producent samochodów wielokrotnie przepraszał po tym, jak został oskarżona o dyskryminację chińskich gości podczas rozdawania darmowych lodów na targach motoryzacyjnych w Szanghaju.

Zobacz też: Co się dzieje? Banki centralne dosłownie rzuciły się na złoto

Co jeszcze pokazuje nam ten incydent?

Chiny to największy rynek zbytu dla BMW. Dekadę temu koncern wyprzedził pod tym względem nawet Stany Zjednoczone. W ubiegłym roku BMW Group dostarczyła do Chin 792 000 pojazdów. Dla porównania Stany Zjednoczone wyprodukowały na rynek chiński 362 000 sztuk samochodów. Dlatego taka wpadka może być bolesna dla Niemców. Tym bardziej, że jak pokazują reakcję Chińczyków, to nie jest już to samo zastraszone i niewymagające społeczeństwo. Konsumpcjonizm zmienił ich zachowania i styl życie, efektem czego są bardziej wymagający oraz wrażliwi na tego rodzaju incydenty. Niemiecki producent samochodów dołącza do rosnącej listy globalnych marek, które znalazły się pod ostrzałem chińskiej opinii publicznej lub były bojkotowane z różnych powodów. Niedawno Chińczycy bojkotowali Adidas i Nike z powodu ich sprzeciwu wobec prześladowania Ujgurów w regionie Xinjiang. Podobne działania przysporzył kłopotów marce odzieżowej H&M.

Może Cię zainteresować:

BMWChinyGospodarkaMiniSzanghaj
Komentarze (0)
Dodaj komentarz