Jamie Dimon, jeden z najbardziej wpływowych bankierów świata i CEO JPMorgan, znów wszedł w politykę bez nawijania makaronu na uszy. Na forum w Kalifornii powiedział coś, co odbiło się echem po dwóch kontynentach. W skrócie: Europa stała się zbyt powolna, zbyt zbiurokratyzowana i zbyt słaba, by dalej gwarantować globalną stabilność.
Szef JPMorgan bije na alarm: „Europa jest słaba. A słaba Europa to katastrofa dla USA”
Według niego europejska machina biurokratyczna tłumi wszystko, co napędzała kiedyś: innowacje, inwestycje czy rozwój technologiczny. „Wyjeżdżają firmy, wyjeżdża kapitał, wyjeżdża innowacja” – stwierdził bez ogródek. Dodał jednak, że część europejskich liderów rozumie skalę kryzysu, ale polityka – jak to polityka – potrafi sparaliżować każdy ich ruch.
Co istotne: Dimon od lat powtarza, że rozpad lub głębokie osłabienie Europy to jeden z największych globalnych problemów XXI wieku.
Najmocniejszy fragment jego wypowiedzi dotyczył konsekwencji. Według Dimona, jeśli Europa zacznie się wewnętrznie rozpadać albo nie poradzi sobie z własnymi słabościami, to… Ameryka straci swoją najważniejszą przewagę.
„Jeśli oni się rozpadną, ‘America First’ przestanie istnieć. Uderzy to w nas bardziej niż w kogokolwiek innego. Europa to nasz kluczowy sojusz, także w sferze wartości.”
Krótko mówiąc: dla USA słaba Europa nie oznacza dominacji. Oznacza słabnięcie Zachodu jako całości.
Wypowiedź Dimona padła niedługo po tym, jak administracja Donalda Trumpa opublikowała nową strategię bezpieczeństwa. Dokument mówi wprost: Europa zmierza w stronę „cywilizacyjnego zaniku”. USA mają teraz skupić się na „ochronie ojczyzny” i „półkuli zachodniej”.
Dimon ostrzega, że takie podejście może być błędne. Według niego Ameryka powinna raczej wzmocnić Europę, a nie ją zostawiać.
JPMorgan robi swoje: 1,5 biliona dolarów na ratowanie amerykańskiej odporności
Bank nie tylko komentuje, ale również aktywnie działa. JPMorgan ogłosił gigantyczny plan: 1,5 biliona dolarów na inwestycje w strategiczne sektory. To pieniądze, które mają wzmocnić obronność USA, uniezależnić gospodarkę od Azji i odbudować produkcję krytycznych technologii.
Priorytety są cztery:
– łańcuchy dostaw i produkcja zaawansowana
– sektor obronny i kosmiczny
– energetyka i surowce krytyczne
– technologie przyszłości
Dimon nie kryje, że USA stały się zbyt zależne od niepewnych źródeł surowców i produkcji”.
W osobnym wątku szef JPMorgan… pochwalił Trumpa za walkę z biurokracją. Stwierdził, że rząd „wreszcie wziął się za regulacje, które latami dławiły Amerykę”. Ciekawe jest to, że równocześnie krytykuje… nadmiar biurokracji w Europie. Przekaz jest jasny: USA liberalizują, Europa się blokuje. I w tym Dimon widzi największe zagrożenie na osi Zachodu.