- Na rynek narzędzi opartych o AI wchodzi kolejna wersja bota Grok. Bot ten rozwijany jest przez start-up xAI, założony przez Elona Muska jako bezpośrednia odpowiedź dla OpenAI.
- Ta ostatnia – tradycyjnie we współpracy z Microsoftem – planuje ucieczkę do przodu i budowę ogromnego centrum obróbki danych.
- Centrum to, które wykorzysta superkomputery, ma umożliwić trening algorytmów AI w niedostępnej dla innych skali i wydajności.
Grok w wersji 1.5 ma się pojawić na rynku w najbliższym tygodniu. Będzie on dostępny na X/Twitterze. W pierwszej kolejności ma zostać udostępniony dotychczasowym użytkownikom obecnej wersji Groka, a także gronu testerów. Musk chwalił dzieło swojego start-up’u, obiecując osiągi narzędzia przekraczające parametry innych botów (w domyśle – ChataGPT).
Przyspieszenie prac nad botem Grok i jego nowymi wersjami nastąpiło po głośnym rozdźwięku pomiędzy Samem Altmanem i OpenAI a Muskiem, który początkowo był udziałowcem tej ostatniej oraz znajdował się w gronie jej założycieli. W złożonym niedawno pozwie, Musk będzie starał się sądownie zmusić twórcę ChataGPT do działania w modelu open source. Przejście na ten sam model obiecał też w przypadku xAI – nie wiadomo jednak, kiedy miałoby to nastąpić.
Zobacz też: Mercedes oszukiwał klientów, jest winien odszkodowania. Wyrok w słynnej Dieselgate
Grok w nowych wersjach, Chat na sterydach
Tymczasem OpenAI forsuje dalsze usprawnienie procesu treningu algorytmów swoich narzędzi. W tym celu pracuje nad projektem budowy hiperwydajnego centrum obsługi danych. Miałoby ono wykorzystywać superkomputer nazwany „Stargate”. Wedle obecnych planów, całość miałaby osiągnąć gotowość do pracy w 2028 roku.
Wedle doniesień, plany te nakreślono naturalnie we współpracy z biznesowym patronem OpenAI, koncernem Microsoft. Udział tego ostatniego jest tu o tyle niezbędny, że koszt budowy centrum miałby wynieść w granicach 100 miliardów dolarów. Kwoty tego rzędu w oczywisty sposób pozostają mało osiągalne dla start-up’ów, nawet tak sławnych i notujących sukcesy jak OpenAI.
Tymczasem gigant z Redmont potencjalnie byłby w stanie sfinansować powstanie tak zaawansowanego obiektu. Nawet jednak on wydał w zeszłym roku na infrastrukturę komputerową – czyli podstawę swego działania – „ledwie” nieco ponad trzecią część tej kwoty, czyli ok. 38-40 miliardów dolarów.
Rzecznik Microsoftu miał wypowiedzieć się w sposób dość oględny – stwierdzając, że koncern planuje z wyprzedzeniem powstawanie rozwiązań i infrastruktury nowej generacji, niezbędnych do kontynuowania postępu w dziedzinie AI. Uniknął jednak potwierdzenia lub zaprzeczenia wspomnianych estymacji dotyczących kosztów.
Może Cię zainteresować: