Ten rok nie był łatwy dla rynków finansowych. Konflikty zbrojne, wojna handlowa, a ostatnio zamknięcie rządu w USA, to tylko kilka czynników, które istotnie wpływały na notowania spółek na giełdach. Wahania kursu to coś, co szczególnie mocno odczuła Tesla. Chociaż w ostatnich miesiącach spółka po dużym rajdzie mocno zyskała, to ostatnio znowu pikuje w dół, a najnowsze doniesienia mogą spowodować dalsze spadki giełdowe.
Tesla traci w oczach gigantów. Ark Invset sprzedaje akcje TSLA za ponad 30 mln dolarów
Początek roku był bardzo nieudany dla jednego z największych producentów samochodów elektrycznych. W krytycznym momencie Tesla traciła na giełdzie ponad 30%. W drugiej połowie roku spółka zaczęła odbudowywać swoją pozycję. Akcje wzrosły o kilkadziesiąt procent, a kilka ruchów i zapowiedzi Elona Muska, przekonało inwestorów o dobrej sytuacji. Jednak w ostatnich tygodniach spółka zaczyna mieć problemy, a na horyzoncie pojawiają się kolejne problemy.
Pierwszy sygnał ostrzegawczy to ruch Ark Invset. Podmiot, na którego czele stoi Cathie Wood, w ciągu ostatniego tygodnia czterokrotnie pozbywał się akcji TSLA. W środę fundusze ETF Wood’s ARK Innovation (ARKK ) i ARK Next Gen Internet (ARKW ) sprzedały łącznie 70 474 akcji TSLA za około 30,35 mln dolarów.
Rynek odczytał ten ruch jak niepokojący sygnał, ponieważ Wood jest wielką entuzjastką działań Muska i jego wizji rozwoju. Jej firma prognozowała niedawno, że akcje Tesli do 2029 roku osiągną 2600 dolarów.
Po tych doniesieniach Tesla kontynuowała negatywny trend giełdowy. W chwili pisania tekstu akcje TSLA kosztują 401,99 USD, a w ciągu ostatnich 24 godziny spadły o 6,64%. Z kolei przez cały poprzedni tydzień spółka straciła na giełdzie 8,20%. Natomiast w ujęciu miesięcznym akcje straciły 5,81%. Po ostatnich spadkach wyraźnie spadł również wskaźnik YTD (Year To Date). Od początku roku akcje zyskują na wartości już tylko 3,05%.
Wadliwe systemy zasilania pogrążą giganta?
Sprzedaż akcji TSLA przez Ark Invest to nie jedyny sygnał ostrzegawczy w ostatnich dniach. Obserwatorzy szeroko komentują inne ważne wydarzenie z tego tygodnia. W czwartek Tesla poinformowała, że wycofuje z rynku 10 500 sztuk systemu zasilania akumulatorowego Powerwall 2 w USA. Powerwall 2 to domowy system magazynowania energii, który integruje się z systemami paneli słonecznych. Powodem wezwania jest zagrożenie pożarem i przegrzaniem urządzenia. Do tej pory firma odnotowała 22 zgłoszenia przegrzania. Na ten moment nikt nie zgłosił żadnych obrażeń. W niektórych przypadkach wada urządzenia spowodowała szkody materialne.
To kolejny problemy dla firmy. Niedawno organy kontrolne w USA wziąły pod lupę klamki Teslu. Od pewnego czasu pojawia się sporo wątpliwości odnośnie bezpieczeństwa tego rozwiązania. Amerykańska agencja rządowa NHTSA, która podlega pod Departament Transportu, dała firmie Tesla czas do 10 grudnia na przedstawienie szczegółowej dokumentacji dotyczącej konstrukcji, usterek i rozwiązań problemów zgłaszanych przez klientów w związku z mechanizmami otwierania drzwi. Wszystko za sprawą wypadków takich jak ten, do którego doszło m. in. w Niemczech. gdzie trzy osoby zginęły w płonącej Tesli. Świadkowie zdarzenia próbowali otworzyć drzwi auta, ale bezskutecznie.