Marka Avon może nie kojarzy się z ekskluzywnością i najwyższą jakością produktów, ale jest rozpoznawalna na całym świecie. Charakterystyczny model biznesowy sprawił, że na pewno każdy słyszał o tej firmie. Nawet jeśli nigdy nic od nich nie kupiłeś, to na pewno widziałeś memy z frazą „Hej, chcesz coś Avonu”. Od pewnego czasu gigant zmagał się z poważnymi oskarżeniami. Spółka Avon Products Inc. (API) działająca na terenie Ameryki Północnej walczy w sądzie na wielu frontach.
Gigant składa wniosek o upadłość
Jak informują zagraniczne media gigant kosmetyczny firma Avon, złożyła do sądu wniosek o upadłość. Bezpośrednią przyczyną takiej decyzji były setki procesów, z którymi zmagała się firma. Skandal wybuch w momencie, gdy okazało się, że w kosmetykach, które sprzedawał gigant, mógł znajdować się talk, wywołujący choroby nowotworowe. Jak podaje The Guardian, firma jest uwikłana w aż 386 procesów sądowych. Zarzuty dotyczą narażenie zdrowia i uszkodzenia ciała.
Avon Products Inc tylko w ostatnim czasie wydała 225 mln dolarów na procesy sądowe. Łączne zadłużenie firmy wynosi 1,3 miliarda dolarów. Zobowiązania związane z roszczeniami w sprawach związanych z obecnością talku w produktach Avonu wynoszą 78 milionów dolarów. Zalew spraw sądowych spowodował, że firma nie jest w stanie utrzymać płynności finansowej.
Chociaż kosztowne batalie sądowe solidnie wydrenowały kieszeń Avonu, to nie jest to jedyna przyczyna kłopotów. Forbes zwrócił uwagę na fakt, że firma przespała kluczowy trend na rynku. Gigant nie wykorzystał m.in. potencjał mediów społecznościowych i nie współpracował ściśle z influencerami, którzy są dziś motorem napędowym współczesnych przedsiębiorstw. Próby nadrobienia zaległości widoczne były, chociażby na polskim rynku. W marcu bieżącego roku Avon ogłosił, że ambasadorką i konsultantką marki została wokalistka Celo. Całą akcję promowało hasło „Hej, chcesz coś z Avonu”, które nawiązuje do słynnych memów na temat firmy.
Od sukcesu do upadku?
Aż trudno w to uwierzyć, ale początki Avonu sięgają 1886 roku. Przez lata przedsiębiorstwo sukcesywnie budowała swoją potęgę. W 1959 roku otworzyło pierwsze biura w Europie Zachodniej. Wyróżnikiem firmy, i przez wiele lat źródłem sukcesu, była struktura oparta na marketingu wielopoziomowym (MLM). Gigant był niewątpliwie jednym z pionierów takiego systemu. Jeszcze kilkanaście lat temu taki model sprzedaży sprawdzał się doskonale. Szczególnie w Polsce na przełomie wieków, gdzie dostęp do drogerii nie był jeszcze tak powszechny, zakup perfum czy innych kosmetyków od sąsiadki, czy koleżanki, był bardzo wygodny i popularny.
Jednak w dobie mediów społecznościowych i e-commerce sprzedaż bezpośrednia to za mało by utrzymać silną pozycję na rynku. Avon, według Forbesa, przespał te trendy, co przyczyniło się do upadku. Problemy z pozwami sądowymi i złe reagowanie na kryzys wizerunkowy to tylko kolejne cios, który ostatecznie zmusił firmę do złożenia wniosku o upadłość.
Nie jest to jednak ostateczny koniec marki. W Stanach Zjednoczonych i Kanadzie Avon należy do koreańskiego koncernu LG Household & Health Care. Wniosek o upadłość złożył Avon Products Inc. To spółka córka firmy Natura, która w 2020 roku nabyła Avon a Europie Azji i Ameryce Łacińskiej. Natura złożyła już propozycję odkupienia akcji Avonu poza USA po zakończeniu procesu upadłościowego za 125 mld dolarów.
Polscy klienci mogą spać spokojnie
Jak wynika z oświadczenia, które otrzymała nasza redakcja od polskiego Avon Cosmetics Poland, klienci w Polsce mogą być spokojni. Oto treść przesłanego oświadczenia:
„Pozwy sądowe w Stanach Zjednoczonych dotyczące talku w produktach Avon odnoszą się do produktów sprzedawanych na tym rynku przed 2016 rokiem. Uważamy, że zarzuty dotyczące ich bezpieczeństwa są całkowicie bezpodstawne i bronimy się przed nimi w sądzie. Ponieważ ten proces prawny dotyczy wyłącznie naszej spółki holdingowej Avon Products, Inc., działalność Avon poza Stanami Zjednoczonymi nie jest objęta postępowaniem i nie będzie miała na nią wpływu. Oznacza to, że nic się nie zmienia dla naszych klientów, współpracowników, Konsultantek ani innych interesariuszy w Polsce. W Avon wszystko pozostaje bez zmian – kontynuujemy realizację naszych strategicznych inicjatyw, jednocześnie zapewniając klientom na całym świecie tę samą ofertę kosmetyczną, którą znają i kochają.Chcemy podkreślić, że bezpieczeństwo naszych produktów jest dla nas priorytetem, dlatego używamy wyłącznie kosmetycznego talku, który przeszedł testy potwierdzające brak azbestu. Ten naturalny minerał jest powszechnie stosowany w branży kosmetycznej. Avon ściśle przestrzega wszystkich regulacji dotyczących składników i bezpieczeństwa, a każdy nasz kosmetyk jest poddawany rygorystycznym testom, dzięki czemu może być używany bez obaw„.