Amerykańska Rezerwa Federalna ma problem. A gdy ma go Fed, ma go również gospodarka Stanów Zjednoczonych. Z jednej strony widać oznaki schładzającego się rynku pracy i inflacji, która wreszcie zaczyna wchodzić w cel banku centralnego.
Ale jastrzębie głosy z Fedu próbują studzić oczekiwania, jakby obawiając się, że rynki zbyt szybko wpisują w ceny powrót do tańszego pieniądza. Z kolei Lisa Cook podkreśliła, że rynki w pewnym sensie 'spacerują po linie’.
W tak trudnych warunkach, którym przygrywa korekta na Wall Street, duże instytucje finansowe próbują odczytać, co prezes Fed, Powell zamierza zrobić w grudniu. Choć przypomina to auspicja, oto, co na ten temat sądzą dwa, ogromne amerykańskie banki.
Goldman Sachs wierzy w luzowanie polityki
Goldman Sachs Asset Management twierdzi, że mimo natarczywych, miejscami surowych wypowiedzi ze strony części bankierów Fed, grudniowe cięcie stóp nadal jest realnym scenariuszem. Jej zdaniem fundamenty makro zaczynają układać się w sposób, którego Fed nie może zignorować: miękki rynek pracy, inflacja coraz bliżej celu, coraz większy komfort, by przesunąć akcent z walki z cenami na podtrzymanie cyklu gospodarczego.
Haigh zwraca uwagę na coś jeszcze — na koniec kadencji Powella, który zbliża się wiosną. Jeżeli prezes miałby dopiąć swoją filozofię „zarządzania ryzykiem”, to właśnie teraz. Nie chodzi o spektakularny zwrot, ale o spokojne, kontrolowane dostosowanie warunków finansowych do realiów gospodarki, która nie potrzebuje już tak restrykcyjnego podejścia.
Wells Fargo też stawia na cięcia
Podobnie brzmią analizy z Wells Fargo, choć tutaj ton jest nieco bardziej ostrożny. Bank nadal uważa, że grudniowa obniżka o 25 pb to ruch właściwy … Ale jednocześnie przyznaje, że będzie to decyzja „na styk”. Bamk dostrzega rosnącą liczbę argumentów po obu stronach stołu.
Gołębie patrzą na inflację, która powoli „topnieje”, i na rosnący margines luzu na rynku pracy. Jastrzębie z kolei mogą trzymać się faktu, że inflacja, choć słabnąca wciąż oscyluje powyżej celu, a zatrudnienie trzyma się mocno, a wynagrodzenia rosną powyżej stopy inflajci.
To trochę jak w szachach, w których jedna strona ma przewagę pozycyjną, ale każda nieostrożna figura może odmienić losy partii. Wells Fargo, mimo tego napięcia, nie zmienia swojego scenariusza. Jakby chcieli powiedzieć, że gospodarka może nie jest idealna.
Lisa Cook z Fed alarmuje
Lisa Cook z Rezerwy Federalbej tonowała atmosferę, wskazując na wyraźnie napięte wyceny w niemal każdej klasie aktywów. Akcje drogie, kredyt korporacyjny rozgrzany, rynek nieruchomości w odwrocie, a do tego sektor pożyczek lewarowanych, który już wcześniej budził niepokój. To zestaw, który w razie nagłego pogorszenia nastrojów może zareagować gwałtownie. Jej zdaniem system finansowy jest co prawda stabilny, ale rozmowy o ryzyku warto prowadzić zawczasu.
Cook wskazała też na coś, o czym rzadko mówią członkowie Fedu: ryzyka płynności w związku z rosnącą rolą funduszy hedgingowych na rynku Treasuries. Dodała przy tym, że sektor pożyczek prywatnych nie stanowi dziś zagrożenia systemowego… Ale zdecydowanie wymaga uważnej obserwacji. Wreszcie pojawiła się kwestia sztucznej inteligencji. Fascynacja jej możliwościami jest powszechna, ale Cook przyznaje, że AI potrafi zarówno zmniejszać, jak i generować zmienność na rynkach. To miecz obosieczny.
Grudzień może być testem dla całego Fedu
Patrząc na te wszystkie wątki razem tj. cięcia Fed, nabrzmiałe wyceny aktywów, niepewność cyklu koniunkturalnego jest pewne, że Fed wchodzi w jeden z trudniejszych momentów od czasu pandemii. Rynek chce ulgi. Pragnie jej… Ale część bankierów centralnych chciałaby jeszcze trochę poczekać z obniżkami stóp. Co zrobi Powell? Nie wiemy.
To w grudniu zobaczymy, czy Fed jest gotów zejść z hamulca choćby o ten symboliczny ćwierć punktu czy też zdecyduje się przeczekać jeszcze jeden kwartał… Ryzykując, że polityka stanie się bardziej restrykcyjna, niż wymaga tego sytuacja. Widzimy, że rynkom akcji wcale nie podoba się ten duży znak zapytania.