Fed na rozdrożu: Czy bank centralny przekroczył swój mandat?

Wystąpienie byłego gubernatora Rezerwy Federalnej Kevina Warsha na konferencji w Waszyngtonie 25 kwietnia 2025r. było jednym z najmocniejszych publicznych ataków na Fed od czasu kryzysu finansowego 2008r. Warsh zarzucił bankowi centralnemu angażowania się w debaty fiskalne, klimatyczne i społeczne. Jego zdaniem zaciera to granice między polityką pieniężną a decyzjami typowo rządowymi. Krytyk podkreślił również że decydenci z Fed opierają się na statystykach które potem bywają rewidowane przez co występuje duże ryzyko błędnej oceny.

Ostrzeżenia Kevina Warsha i tło konfliktu

Warsh pozostaje wymieniany w Białym Domu jako potencjalny następca Jerome’a Powella którego kadencja upływa w maju 2026r. Historia relacji prezydentów USA z Fed pokazuje że presja na bank centralny potrafi skutkować okresami podwyższonej inflacji. Przykład Harry’ego Trumana z 1951r. jest dziś przywoływany jako ostrzeżenie przed groźbą „fiscal dominance” . W tamtym okresie warunki gospodarcze były zupełnie inne lecz naciski prezydenta Harry’ego Trumana na bank centralny pokazują jak niebezpieczne staje się finansowanie rządowych wydatków przez bank centralny.

Roczna inflacja CPI w USA (1945 – 1955). Przerywana linia zaznacza podpisanie w marcu 1951 r., które zakończyło spór prezydenta Harry’ego Trumana z Rezerwą Federalną o utrzymywanie niskich rentowności długu. Źródło danych: Bureau of Labor Statistics.

Obecny przewodniczący Jerome Powell przemawiając tydzień wcześniej w Międzynarodowym Funduszu Walutowym podkreślił, że niezależność Fed wynika z prawa i może być zmieniona wyłącznie przez Kongres. Słowa te spotkały się z wielkim uznaniem ministrów finansów państw G20. Jednocześnie globalni decydenci na wiosennych spotkaniach MFW i Banku Światowego wyrażali ulgę że administracja prezydenta Donalda Trumpa mimo ostrej retoryki nie zdecydowała się na frontalny atak instytucjonalny na Fed.

Możliwe skutki dla gospodarki i rynków finansowych

Inwestorzy odbierają zarzuty Warsha jako sygnał że przyszłe kierownictwo Fed może powrócić do bardziej konserwatywnego modelu, skracając na przykład: bilans i tolerować wyższe krótkoterminowe stopy żeby zachować wiarygodność w starciu z inflacją.

Ryzyko destabilizacji nie ogranicza się do rynków finansowych. Niedofinansowanie amerykańskich urzędów statystycznych grozi obniżeniem jakości danych makro co w warunkach zacieśniania polityki fedowskiej może prowadzić do opóźnionych lub błędnych decyzji fiskalnych i monetarnych. Nagła utrata zaufania do obligacji USA wymusza gwałtowne podwyżki stóp i drenuje płynność banków, co może spowodować recesje porównywalną z początkiem lat 80. W tym samym czasie na arenie międzynarodowej część partnerów handlowych USA obawia się że politycznie motywowana zmiana kursu Fed może bardzo skomplikować negocjacje taryfowe i osłabi koordynację globalnej polityki makroekonomicznej.

Dyskusja o „przekraczaniu mandatu” nie jest więc jedynie wymianą argumentów – to proces kształtujący oczekiwania inflacyjne, koszty długu publicznego i strategiczne pozycjonowanie kapitału na całym świecie. Jeśli Fed pozostanie przy szerokiej definicji swojego celu rynek może liczyć na dłuższy okres łagodniejszej polityki przy ryzyku podtrzymania inflacji. Jeśli jednak kierownictwo banku z potencjalnym udziałem Warsha zdecyduje się na powrót do wąsko rozumianej stabilności cen wówczas koszt kapitału w USA wzrośnie. Wtedy długoterminowe zaufanie do dolara i obligacji skarbowych może zostać odbudowane.