Jeśli dynamika zwolnień w szeroko rozumianej branży technologicznej utrzyma się na obecnym poziomie, to rok 2024 może zapisać się w historii jako jeden z najczarniejszych dla tego sektora. Zwalnia nawet Microsoft, który właśnie ogłosił, że pozbywa się około 8% załogi z działu gamingowego. Jako główny powód tej fali zwolnień wskazuje się ekspansję AI, która zastępuje człowieka na wielu stanowiskach. Czy branża będzie dalej zwalniać? A może to tylko pewien etap jej ewolucji?
Branża technologiczna nie przestaje zwalniać
Zwolnienia w branży technologicznej wciąż przybierają na sile. Bolesne decyzje podejmują nawet największe podmioty z Doliny Krzemowej. Niepopularną decyzję ogłosił właśnie Microsoft. Gigant poinformował, że zwolnił w tym tygodniu 1900 pracowników w Activision Blizzard i Xbox. Cięcia dotyczą około 8 procent całego działu Microsoft Gaming, który łącznie zatrudnia około 22 000 pracowników.
Nieco ponad trzy miesiące temu zespoły Activision, Blizzard i King dołączyły do Microsoftu. Jak informuje firma, kierownictwo Microsoft Gaming i Activision Blizzard zostało zobligowane do dostosowania strategii działów w taki sposób, by zrównoważyć strukturę kosztów. W ramach tych działań zdecydowano się na cięcia etatów.
Gigant wystosował do zwolnionych wiadomość, w której wyraża wdzięczność i deklaruje wsparcie: Jesteśmy wdzięczni za całą kreatywność, pasję i poświęcenie, jakie wnieśli w nasze gry, naszych graczy i naszych kolegów. Zapewnimy pełne wsparcie osobom, które dotkną zmiany w okresie przejściowym, w tym świadczenia z tytułu odpraw zgodnie z lokalnymi przepisami prawa pracy.
Niechlubny rekord coraz bliżej
Tempo i skala zwolnień w branży technologicznej jest niepokojące. Według wstępnych szacunków po kolejnym tygodniu, który upłynął pod znakiem cięć etatów, liczba zwolnień w branży technologicznej w 2024 r. przewyższy tempo zwolnień w analogicznym okresie roku poprzedniego. Według danych layoffs.fyi średnia zwolnień ze stycznia 2024 jest już większa niż średnie miesięczne z ostatnich dwóch lat.
Tylko w tym tygodniu zwolnienia wzrosły ponad dwukrotnie, do prawie 24 000 osób. We wtorek (23 stycznia) pracę straciło ponad 10 000 pracowników branży technologicznej na całym świecie. Następnie w czwartek (25 stycznia) nastąpiły dodatkowe 1900 cięć, za które odpowiada wspomniany dział gamingowy Microsoftu.
Obserwatorzy rynku pracy oceniają, że fala zwolnień w branży to z jednej strony swego rodzaju korekta po okresie pandemii. Wówczas wiele osób otrzymało zatrudnienie z możliwością pracy zdalnej. Jednak jako główny powód zwolnień wskazuje się zwrot branży w kierunku sztucznej inteligencji. AI zastępuje ludzi na stanowiskach, które nie wymagają obsługi człowieka. Sztuczna Inteligencja pojawia się również tam, gdzie jest szybsza od człowieka.
AI to nie tylko plaga zwolnień, ale też szansa?
Obecna sytuacja w szeroko rozumianej branży technologicznej budzi niepokój i niepewność wśród pracowników. Cięcia nie omijają nawet tak dochodowych i perspektywicznych sektorów jak ten związany z produkcją gier. Zwolnienia dotknęły pracowników nawet w czołowych studiach, takich jak Amazon Games, Ubisoft, Epic Games i Niantic. Pewna jutra nie może być nawet branża IT i programiści, którzy jeszcze nie dawno dyktowali warunki pracodawcom.
Są jednak osoby, które dostrzegają pewne pozytywne strony ekspansji AI. Cliff Jurkiewicz, wiceprezes ds. strategii globalnej w Phenom, firmie zajmującej się technologią HR, ocenia, że sztuczna inteligencja zabiera pracę, ale przyczyni się też do tworzenia nowych, nieznanych wcześniej profesji. W rozmowie z portalem „Techopedia” Jurkiweicz stwierdził, że podobnie jak wcześniej przełomowe technologie, sztuczna inteligencja tworzy nowe role i nowe wymagania dotyczące umiejętności dla istniejących ról.
Audytorzy zarządzający rozległymi zbiorami danych, trenerzy sztucznej inteligencji, etycy AI odpowiedzialni za kwestie uczciwości i rzetelności, doradcy analizujący społeczne skutki działania AI. To tylko kilka przykładów nowych profesji powstałych w wyniku upowszechnienia i rozwoju AI.
Może Cię zainteresować: