W ostatnich tygodniach politycy skupiali uwagę opinii publicznej głównie na kwestii wyników wyborów. W obliczu realnych problemów, które narastały w tym samym czasie, wydaje się, że był to tylko temat zastępczy. Coraz poważniej wygląda sytuacja dotycząca migrantów, którzy trafiają do Polski z Niemiec. Jednak nie mniej poważnie wygląda stan polskiej gospodarki. Od pewnego czasu nie ma tygodnia, w którym duże przedsiębiorstwo nie informuje o zamknięciu fabryki lub redukcji etatów. Kryzys w gospodarce widać gołym okiem, a w ostatnich dniach doszło do zamknięcia kolejnych dużych zakładów.
Kryzys w gospodarce narasta. Henkel zwija się z Raciborza. Kolejny cios dla miasta i regionu
Gospodarczy kryzys, póki co dotyka pojedynczych zakładów pracy, ale jeśli problem będzie rósł w tym tempie, to za chwilę możemy mieć poważne kłopoty. Od kilku miesięcy nie ma tygodnia, w którym jakieś przedsiębiorstwo nie poinformowało o wygaszeniu produkcji lub zwolnieniach. To, co niepokoi to fakt, że problem dotyka również gigantów, którzy zamykają się nawet w dużych miastach.
Kilka dni temu firma Henkel poinformowała, że zamyka zakład w Raciborzu. W wyniku tej decyzji pracę straci 159 osób. Niemiecki gigant branży chemicznej przekazała, że decyzja była podyktowana koniecznością restrukturyzacji firmy oraz spadkami popytu. Zakład Henkel w Raciborzu będzie funkcjonować tylko do listopada 2025 roku. Informację o planowanych zwolnieniach grupowych w regionie potwierdził Powiatowy Urząd Pracy w Raciborzu. Henkel działał w Raciborzu nieprzerwanie od 1991 roku, po tym jak przejął zakład Polleny. Póki co gigant nie planuje całkowitej wyprowadzki z Polski. Dalej mają działać zakłady w Stąporkowie i Dzierżoniowie.
Komentujący zamknięcie fabryki Henkel zwracają uwagę na jedną istotną kwestię. Henkel zamyka zakłady w całej Europie i przenosi produkcję do Indii i Meksyku. Przyczyną jest Zielony Ład, który komplikuje prowadzenie działalności w związku z licznymi ograniczeniami. Kilka miesięcy temu przez Zielony Ład i system ETS zamknęła się fabryka Sody w Janikowie, która nie była w stanie konkurować z Turcją, gdzie żadne ograniczenia nie obowiązują.
Dla mieszkańców Raciborza i okolicznych gmin to kolejna zła wiadomość. Kilka miesięcy temu głośny upadek zaliczyła firma Rafako. Spółka, która zajmowała się m.in. budową bloków energetycznych oraz produkcję kotłów w energetyce ogłosiła upadłość pod koniec 2024 roku. Na początku stycznia 2025 roku spółka zapowiedziała zwolnienia grupowe, które dotyczył kilkuset pracowników firmy.
Makro Cash and Carry zamyka kilka hal w całej Polsce
W tym samym czasie wiadomość o dużych zamknięciach przekazała również spółka Cash and Carry. Firma podjęła decyzję, na mocy której zamknie cztery duże hale. Chodzi o hurtownie w Zabrzu, Toruniu, Rybniku oraz w Słupsku. Hale w wymienionych lokalizacjach będą działać tylko do 30 września 2025 roku. Jak informuje sieć, decyzja była podyktowana optymalizacją procesów oraz sieci operacyjnej. Ponadto przedstawiciele firmy dodają, że spółka skupi się bardziej na sektorze HoReCa.
Ta wiadomość uderza przede wszystkim w pracowników spółki. Łącznie pracę straci około 400 osób. Jednak zamknięcie hal makro uderzy również w wielu lokalnych przedsiębiorców z branży spożywczej i gastronomicznej, którzy zaopatrywali się w tych zakładach.