Elon Musk najwyraźniej nie zdzierży choćby odrobiny spokoju. Dopiero co zbratał się z polityką, najpierw agitując, a potem stając się częścią gabinetu nowo wybranego prezydenta Donalda Trumpa. To jednak nie wszystko. Teraz zdecydował się na podjęcie kroków prawnych przeciwko OpenAI i jego głównemu partnerowi, Microsoftowi. Miliarder oskarża ich o praktyki, które osłabiają bezpośrednich rywali w branży sztucznej inteligencji.
Czy OpenAI zdławi konkurencję? Musk alarmuje
Musk, doskonale znany ze swojego wojowniczego podejścia i otwartej krytyki konkurentów, oskarża OpenAI o praktyki, które rzekomo zagrażają rozwojowi jego własnej firmy, xAI. Między innymi jej, bo w grę wchodzą też pozostali.
W złożonym w Północnym Dystrykcie Kalifornii pozwie zarzuca OpenAI i jej strategicznemu partnerowi działania antykonkurencyjne. Te – zdaniem Muska -mają na celu zduszenie w zarodku reszty przedsiębiorstw działających w sektorze.
Od non-profit do korporacyjnego giganta?
Według jego prawników, OpenAI – pierwotnie organizacja non-profit – przeobraziła się w korporacyjnego giganta, skupionego wyłącznie na śrubowaniu zysków. Zarzutów jest jednak więcej. Miliarder twierdzi, że spółka wykorzystuje pozycję na rynku, by wywierać naciski, zniechęcając inwestorów do finansowania konkurencyjnych projektów. W tym jego własnego xAI.
Musk domaga się wstrzymania przez sąd działań OpenAI i Microsoftu, które – jego zdaniem – stawiają barierę dla zdrowej konkurencji.
13 miliardów Microsoftu i podejrzenia o monopol
Kluczowym elementem sprawy jest relacja finansowa pomiędzy Microsoftem a OpenAI. Od 2019 roku technologiczny potentat zainwestował tam ponad 13 miliardów dolarów. Dzięki temu uzyskali oni dostęp do kluczowych technologii.
W opinii Muska i jego prawników działania te mogą prowadzić do monopolizacji rynku. W pozwie pojawiają się również oskarżenia o potencjalne konflikty interesów. Na przykład takie, jak związki Sama Altmana, CEO OpenAI, z platformą Stripe. Musk sugeruje, że te powiązania mogą wpływać na decyzje OpenAI w sposób niekorzystny dla wolnej konkurencji.
Chociaż Musk wskazuje na trudności w pozyskiwaniu funduszy, jego xAI kontynuuje dynamiczny rozwój. Niedawno zdobyli oni 5 miliardów dolarów od kluczowych inwestorów. Całość ma zostać przeznaczona na rozwój Groka – odpowiednika ChatGPT. Narzędzie to zostało już zintegrowane z platformą X, stając się dostępną w jej płatnej opcji.
Pozew Muska otwiera nowy rozdział w napiętej relacji pomiędzy gigantami branży technologicznej. Jaki może być tego finał? Jeśli sąd przychyli się do jego argumentów, może spowodować to lawinę zmian na rynku.
Pytanie brzmi, czy Musk rzeczywiście walczy o sprawiedliwość, czy też jest to strategia mająca na celu wzmocnienie pozycji jego xAI?