Elon Musk często jest nazywany wizjonerem i jednym z najbardziej otwartych na innowacje współczesnych biznesmenów. Dlatego jego krytyczne wypowiedzi o sztucznej inteligencji były dość zaskakujące. Musk był też jedną z osób, która podpisała się pod słynnym apelem o wstrzymanie prac na rozwojem AI. Część osób zarzucała mu wówczas, że to tylko próba zyskania czasu, niezbędnego do rozwinięcia własnego projektu AI. Zdaje się, że podejrzliwi mogli mieć sporo racji.
Elon Musk gromadzi kapitał na rozwój AI
X.AI, start-up Elona Muska zajmujący się sztuczną inteligencją, złożył wniosek do SEC o umożliwienie pozyskania do 1 miliarda dolarów w ramach oferowania akcji. Z dokumentów wynika, że firma zebrała do tej pory od czterech inwestorów prawie 135 milionów dolarów. Pierwsza sprzedaż miała miejsce 29 listopada.
Chatbot Grok od X.AI ma być docelowo bezpośrednią konkurencją dla ChatGPT (OpenAI), Bard (Google) oraz Claude firmy Anthropic. W zeszłym miesiącu Musk powiedział, że inwestorzy X (dawniej Twitter) będą właścicielami 25% X.AI. Z dokumentów wynika, że Musk zarejestrował X.AI w Nevadzie w marcu. Wśród osób pracujących nad X.AI znajdują się absolwenci DeepMind, OpenAI, Google Research, Microsoft Research, Twitter i Tesla. Jak wynika z profili LinkedIn, pracowali nad projektami, w tym nad chatbotami GPT-3.5 i GPT-4 firmy DeepMind oraz chatbotami GPT-3.5 i GPT-4 firmy DeepMind.
Zobacz też: Elon Musk ostrzega: „To najbardziej destrukcyjna siła w historii”
Miliarder grał na czas?
Podczas gdy cały świat zachwycał się sztuczną inteligencją i jej potencjałem, Elon Musk przyjął mocno krytyczną postawę. Co dla wielu było zaskoczeniem, ponieważ kojarzony jest raczej jako osoba otwarta na innowacje i nowinki technologiczne. Od samego początku Musk jeśli nie krytykował AI, to swoimi wypowiedziami starał się wzbudzać strach. Kilka tygodni temu, w trakcie jednego z wywiadów stwierdził, że sztuczna inteligencja „to najbardziej destrukcyjna siła w historii”. Wcześniej sporo zamieszania wywołał jego podpis pod apelem, nawołującym do czasowego wstrzymania prac na rozwojem sztucznej inteligencji.
Złośliwi zarzucali mu, że w ten sposób chciał zyskać nieco czasu, by dogonić konkurentów w obszarze AI. Trzeba przyznać, że osoby te miał sporo racji. Od jakiegoś czasu miliarder promuje swój własny projekt pod nazwą Grok, który jak głosi strona internetowa startupu AI, jego celem jest „zrozumieć prawdziwą naturę wszechświata”.
Może Cię zainteresować: