Od kilku dni jednym z głównych tematów jest system kaucyjny. O tym, że taki pomysł wejdzie w życie, wiadomo było już od dawna. Ustawę w tej sprawie podpisał w 2023 roku Andrzej Duda. Jednak dopiero teraz kwestia kontrowersyjnego systemu recyklingu zyskała większy rozgłos. Cała sprawa budzi wiele wątpliwości, zarówno po stronie konsumentów, jak i producentów napojów. Niektórzy już znaleźli sposób, by jakoś ominąć system kaucyjny. Dwóch popularnych producentów w dość kreatywny sposób stara się ominąć nowe obowiązki. Jeden z nich może za to słono zapłacić
System kaucyjny już (nie) działa. Producenci napojów już znaleźli sposób na jego ominięcie
O tym, że w Polsce wejdzie system kaucyjny, którego celem jest zwiększenie efektywności recyklingu plastikowych butelek, zadecydował jeszcze poprzedni rząd. Ustawę podpisał były prezydent Andrzej duda już we wrześniu 2023 roku. A jednak jak to zwykle bywa, kontrowersyjna sprawa przeszła bez większego echa. Kontrowersje są komentowane dopiero od kilku dni w związku z wejściem w życie tego pomysłu.
Od 1 października w dużych sklepach możemy spotkać butelkomaty, które po zwróceniu butelek lub puszek z odpowiednią etykietą zwrócą nam kaucję, którą zapłaciliśmy przy kupnie danego produktu. Póki co w niektórych miejscach są już specjalne automaty, ale na półkach próżno szukać produktów ze specjalną etykietą.
Za to pojawiły się już napoje producentów, którzy postanowili ominąć system kaucyjny. Jednym z nich jest Ustronianka, która wypuściła na rynek wody w butelkach o pojemności 3,001 l. Skąd tak nietypowa pojemność. Zgodnie z zasadami systemu kaucyjnego do napojów w plastikowych butelkach o pojemności do 3 litrów doliczana jest kaucja – 50 groszy.
Nieco inną drogę na to, by ominąć system kaucyjny, wybrał producent napojów Oshee. Od kilku dni na półkach możemy znaleźć napoje tej firmy, ale nie plastikowych butelkach, jak dotychczas, ale w kartonowych opakowaniach. Kartonowe opakowania nie są uwzględnione w nowym systemie recyklingowym. Tym samym Oshee omija kontrowersyjne rozwiązanie.
Cwaniactwo czy walka z głupotą?
Zarówno nowy system recyklingu, jak i producenci, którzy znaleźli sposób by go ominąć, wywołują liczne dyskusje. Paulina Hening-Kloska, Minister klimatu i środowiska, w wywiadzie dla Polsatu oceniła, że system kaucyjny był wyczekiwany i ma duże poparcie. Oceniła, że próby omijania systemu, tak jak zrobiła to Ustronianka, nie będą skuteczne. Według minister „tego typu produkty nie będą miały dużego brania”.
Z kolei Jan Szyszko, wiceminister funduszy i polityki regionalnej, napisał na X: „Nazwijmy rzeczy po imieniu: omijanie systemu to żadne eureka, tylko czyste antypolskie cwaniactwo”.
Na ruch Ustronianki zareagowała już sieć sklepów Kaufland, która poinformowała, że wycofuje ze sprzedaży nową partię z butelkami o pojemności 3,001 l. W najnowszym oświadczeniu dla portalu money.pl Kaufland napisał: „Ta sytuacja wymagała od nas zdecydowanej reakcji, a produkt niezwłocznie wycofaliśmy ze sprzedaży„.
Jednak jeszcze kilka godzin wcześniej dla WP Finanse sieć napisała inną wiadomość. Stwierdza w niej, że rozwiązanie jest legalne i zamierza sprzedawać napoje zarówno w butelkach kaucyjnych, jak i tych nieobjętych systemem.
W sieci pojawia się również wiele komentarzy krytycznych w tej spawie. Łukasz Warzecha skomentował na X ruch sieci Kaufland słowami: „Czyli Kaufland ugiął się pod presją idiotów i władzy, która ten kretyński system wdrożyła. Smutne„.
Jak widać, system kaucyjny budzi skrajne emocje i polaryzuje uczestników debaty. Wydaje się, że na radykalne opinie z obu stron jest za wcześnie. Okres przejściowy na wdrożenie dla firm i konsumentów trwa od 1 października do 31 grudnia 2025 roku. Zapewne wiele rzeczy dopiero wyjdzie na jaw.