Po tym jak USA na chwilę zawiesiły broń w wojnie na cła z Chinami, rynki finansowe odetchnęły z ulgą. Jednak miniony tydzień przyniósł całą serię zdarzeń, które od nowa zaogniły sytuację. Międzynarodowe relacje Stanów Zjednoczonych z dużymi partnerami znowu są niestabilne. Poszczególne strony zaczynają wytaczać coraz mocniejsze działa i wygląda na to, że nikt łatwo nie odpuści. Na najnowsze cła Trump dotyczące stali odpowiedziała właśnie Unia Europejska. Wygląda na to, że rynki czekają kolejne niespokojne tygodnie.
Unia Europejska reaguje na nowe cła Trumpa. Niepokój narasta
Wydawało się, że po tym jak Donald Trump osiągnął porozumienie handlowe z Wielką Brytanią, a z Chinami zawiesił wzajemne cła na 90 dni, wojna handlowa dobiegnie końca. Jednak ten miniony tydzień przyniósł szereg spięć i wzajemnych zaczepek. Te wydarzenia na nowo podkręciły temperaturę i zasiały niepokój na rynkach finansowych.
Najpoważniejszym wydarzeniem w tym obszarze była wiadomość o tym, że Donald Trump podwoił cła na kluczowy komponent dla wszystkich wysoko rozwiniętych gospodarek. W trakcie przemówienia w Irvin Works US Steel w West Mifflin w Pensylwanii prezydent Stanów Zjednoczonych ogłosił, że cła na stal zostały podniesione z 25 na 50%. Donald Trump argumentował, że wysokie cła „jeszcze bardziej zabezpieczą przemysł stalowy”. Ponadto Donald Trump ocenił, że „Przy 25% mogą jakoś przeskoczyć ten płot. Przy 50% nie mogą już przeskoczyć płotu”.
Na te doniesienia zareagowała Unia Europejska. Organizacja ocenia, że tego typu działania podważają wysiłki na rzecz zażegnania wojny handlowej i zwiększają niepewność w światowej gospodarce. Z jednej strony rzecznik UE powiedział: „Bardzo ubolewamy nad ogłoszoną przez USA podwyżką ceł na import stali z 25% do 50%”. Z drugiej strony zapowiedział, że jeśli USA i UE nie dojdą do porozumienia, to „zarówno istniejące, jak i dodatkowe środki UE automatycznie zaczną obowiązywać 14 lipca lub wcześniej jeśli okoliczności będą tego wymagały”.
Jak widać, relacje między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi znowu się pogarszają. A to nie jedyny front gospodarczej wojny, na którym znowu robi się gorąco.
To był tydzień pełen napięć. Rynki znowu pełne obaw
Miniony tydzień, po krótkim okresie wyciszenia, znowu przyniósł wiele napięć i wzajemnych prztyczków ze strony największych potęg gospodarczych. Pierwszy niepokojący sygnał dotyczył relacji USA i Unii Europejskiej. Trump wielokrotnie oskarżał UE, że oszukuje i gra nieczysto. W tym tygodniu ponowie uderzył w Stary Kontynent i nałożył 50% cła na towary z państw UE. Po chwili Trump ogłosił jednak, że opóźni ich wprowadzenie. Cła wejdą 7 lipca, a UE ma dzięki temu więcej czasu na negocjacje z USA.
Kolejny złe wieści dotyczyły relacji z kluczowym partnerem i największym rywalem USA. W maju oba podmioty dały sobie czas i zawiesiły wzajemne cła na 90 dni. Jednak w minionym tygodniu Donald Trump oskarżył Chińczyków o to, że „totalnie pogwałciły umowę z USA”. To dodatkowo zwiększyło niepokój na rynkach finansowych.