Donald Trump spełnił swoją obietnicę i kilka dni temu ogłosiły pełną listę państw, na które nałożył wyższe cła. Jaki będzie finał wojny handlowej? Na ostateczną ocenę trzeba jeszcze trochę poczekać, ale już widać pierwsze efekty kontrowersyjnej strategii USA. Donald Trump w swoich mediach społecznościowych poinformował, że władze Wietnamu są gotowe obniżyć swoje stawki do zera. Można zatem powiedzieć, że pierwsze państwo się ugięło i to dość szybko. Obserwatorzy zastanawiają się teraz, czy do Wietnamu dołączą kolejne kraje, a jeśli tak, to kto i kiedy ulegnie naciskom?
Cła Trumpa przynoszą pierwsze efekty. Wietnam gotowy obniżyć swoje stawki do zera
Już dawno nikt tak nie namieszał na rynkach i relacjach gospodarczych USA z innymi państwami jak Donald Trump. Początkowo rynki finansowe zareagowały bardzo pozytywnie na wieść o tym, że amerykański miliarder powróci na fotel prezydenta. Gdy Trump zaczął realizować swoje obietnice wyborcze, zrobiło się już mniej przyjemnie.
Od kilku tygodni giełdy zaczęły przypominać rollercoaster. Polityka handlowa USA wobec innych państwa, której głównym założeniem są nowe cła, wprowadziła niepokój i obawy na rynki. 2 kwietnia Donald Trump zaprezentował pełną listę państwa z przypisanymi stawkami ceł. Póki co najbardziej nerwowo zareagowała branża motoryzacyjna. Eksperci drżą też o przyszłą kondycję dolara w kolejnych miesiącach.

Jednak cła Trumpa przyniosły już pierwszy efekt, na który prawdopodobnie liczył polityk. Jak poinformował na swoim koncie na „Truth.” pierwszy zgłosił się do niego Wietnamu. Jak przekazał Trump: „Właśnie odbyłem bardzo owocną rozmowę z To Lamem, Sekretarzem Generalnym Komunistycznej Partii Wietnamu, który powiedział mi, że Wietnam chce obniżyć swoje cła do ZERA […]”. W ten sposób Wietnamczycy chcą uniknąć 46% ceł, które we wtorek USA nałożyły na to państwo.
Eksperci oceniają, że ten ruch Wietnam nie jest aż tak zaskakujący, jak mogłoby się wydawać. Obserwatorzy przypominaj, że jeszcze zanim Trump ogłosił cła, Wietnamczycy dawali sygnały, że są gotowi na ustępstwa. W poniedziałek Wietnam obniżył stawki ceł m.in. na LNG, samochody i produkty rolne. Jak widać, to nie wystarczyło, ale politycy są gotowi do dalszych negocjacji.
Kolejne kraje przystaną na warunki USA?
Na liście nowych państwa, na które USA nałożyły cła, widnieje 49 państw oraz Unia Europejska. Trudno jednoznacznie ocenić, w jakim kierunku rozwinie się sytuacja. Po dotychczasowych działaniach i zapowiedziach odwetowych widać, że tak łatwo jak z Wietnamem, nie pójdzie z silniejszymi graczami.
Na amerykańskie cła odpowiedzieli już Chińczycy, którzy zapowiedzieli, że od 10 kwietnia zacznie obowiązywać 34% stawka celna na cały import ze Stanów Zjednoczonych. Szybka odpowiedź nadeszła również z Kanady. Premier Mark Carney już 3 kwietnia ogłosił, że Kanada nakłada 25% cła na auta z USA, które nie spełniają warunków umowy o wolnym handlu między Kanadą, Meksykiem i USA.
Jeśli kolejne państwa dołączą do Wietnamu, to prawdopodobnie będą to mniejsze podmioty, które zbyt uzależnione od wymiany handlowej z USA i nie są w stanie podjąć walki z gigantem. W przypadku większych państw, jeśli nie dojdzie do jakichś porozumień, możemy obserwować wojnę na wyniszczenie.