W ostatnim czasie nie obserwowaliśmy istotnych informacji z regionu Tajwanu. Także rynki finansowe pozwoliły sobie na spekulacje o dłuższej deeskalacji napięć. Dziś jednak Chiny poinformowały, że podjęły działania przeciwko kolejnym, amerykańskim firmom zaangażowanym w tzw. kompleks wojskowo-przemysłowy. Stało się tak w odpowiedzi na regularne zbrojenie Tajwanu przez USA i sankcje nałożone na chińskie firmy. Wśród 12 amerykańskich firm znalazły się m.in. Boeing, General Dynamics (producent czołgów i okrętów wojennych), Lockheed Martin (znane z produkcji myśliwców) czy Raytheon (producent systemów obrony przeciw-powietrznej i pocisków rakietowych). Jak podało chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, sankcje obejmują też kierownictwo wymienionych w oświadczeniu firm. Także Stany Zjednoczone zakazują sprzedaży kluczowych technologii związanych z bronią do Chin. W ostatnim czasie objęły restrykcjami m.in. sprzedaż chipów AI, od Nvidia.
Dokładnie, w oświadczeniu chińskie MSZ podało, że działania te są następstwem „masowego nakładania przez USA bezprawnych jednostronnych sankcji na szereg chińskich podmiotów na podstawie tak zwanych czynników związanych z Rosją”. Chiny uważają, że USA „zignorowały swoje obiektywne i bezstronne stanowisko w kryzysie ukraińskim (…) zaangażowały się w jednostronne zastraszanie i przymus gospodarczy”. Chiny wiedzą, że USA nadal sprzedają broń Tajwanowi, co wg. oficjeli „poważnie narusza” politykę Jednych Chin i wspólną komunikację między oboma krajami. Komunistyczna Partia Chin w dalszym ciągu twierdzi, że suwerenność i integralność terytorialną Chin. W ostatnim czasie cały świat śledzi doniesienia związane z geopolityką. Wielu obawia się, że komunikat Chin oznacza pogłębiony kryzys w relacjach z USA.
Kryzys tajwański – druga odsłona?
Działania obejmują zamrożenie aktywów w Chinach i zakaz wjazdu do Chin, dla całej wyższej kadry kierowniczej. Sankcje wchodzą w życie z dniem jutrzejszym. Tajwan, samostanowiącą wyspę, Chiny nadal uważają za część własnego terytorium. To pierwsze takie działanie ze strony Chińskiego Ministerstwa Handlu. Temat Tajwanu nie jest zatem zamknięty, a Stanom Zjednoczonym i Chinom wciąż daleko do kompromisu. Co więcej, stało się to w wymownym dniu – w trakcie inauguracji prezydenckiej na Tajwanie. W efekcie firmy General Atomics Aeronautical Systems i General Dynamics Land Systems wylądowały na tak zwanej liście „niewiarygodnych podmiotów”.
Zabroniono im dalszych inwestycji w Chinach. Jak się okazuje, ich aktywa zostały zamrożone jeszcze w kwietniu. Dokumenty korporacyjne pokazują, że General Dynamics prowadzi serię operacji Gulfstream i usług lotnictwa odrzutowego w Chinach. Te nadal pozostają silnie uzależnione od zagranicznych technologii lotniczych. Od lat próbują zbudować własną obecność w tej dziedzinie. Czy piłują gałąź na której siedzą? Nowy prezydent Tajwanu, Lai Ching-te zamierza wzmocnić bezpieczeństwo wyspy… Poprzez import zaawansowanych myśliwców i innych technologii oraz wzmocnienie krajowego przemysłu obronnego.
General Dynamics produkuje czołg Abrams, który jest intensywnie kupowany, przez Tajwan w celu zastąpienia przestarzałego sprzętu. Czy to zniechęci Chiny do inwazji? Wspomniane General Atomics produkuje drony Predator i Reaper. Wciąż nie jest jasne, jaką broń firma sprzedaje Tajwanowi. Także w 2022 roku Chiny ogłosiły sankcje wobec Teda Colberta, prezesa i dyrektora generalnego Boeing Defense, Space and Security. Wtedy to firma wygrała kontrakt wart 355 milionów dolarów, na dostawę pocisków Harpoon na Tajwan.