Wybory prezydenckie w Argentynie są tuż za rogiem, a kwestia walutowa jest jedną z najważniejszych w debacie. Sergio Massa, obecny minister gospodarki i kandydat na prezydenta, dostrzega w cyfrowej walucie centralnej (CBDC) rozwiązanie kryzysu inflacyjnego kraju.
CBDC lekiem na całe zło? Zdania są podzielone
„Znamy wagę problemu inflacyjnego w Argentynie”, mówił podczas debaty, wyjaśniając, że jego rząd planuje wprowadzenie narodowej cyfrowej waluty. Celem tej inicjatywy jest całościowe objęcie kraju nowym systemem, bez dodatkowych podatków. Zamiast przyjąć dolar amerykański, Massa wybiera patriotyzm, wskazując na narodową walutę.
Nie wszyscy są jednak zgodni z Massą. Javier Milei, który zwyciężył w sierpniowych prawyborach, ma zupełnie inną wizję. Ten ekonomista, będący gorącym zwolennikiem Bitcoina, jest zdecydowanym krytykiem centralizacji w gospodarce.
W jego oczach, Bitcoin jest odpowiedzią na „manipulacje banków centralnych”. Z tego samego powodu chce zastąpić argentyńskie peso dolarem, twierdząc, że lokalna waluta pozwala politykom na manipulowanie inflacją. Dodatkowo Milei, w ramach swojej kampanii, proponuje całkowitą likwidację argentyńskiego banku centralnego.
W międzyczasie Patricia Bullrich, trzecia co do popularności kandydatka na prezydenta, przedstawia plan, w którym argentyńskie peso i dolar amerykański istnieją obok siebie jako oficjalne środki płatnicze kraju. Byłoby to niejako pośrednie rozwiązanie między dwoma ekstremami reprezentowanymi przez Massę i Mileia.
Zobacz także: Twórca Bitcoin powrócił? Czy to Satoshi Nakamoto, czy jednak oszust?
Szalejący kryzys trawi gospodarkę
Nie można mówić o walucie, nie wspominając o kryzysie gospodarczym w Argentynie. Od grudnia 2023 roku wartość peso spadła wobec dolara o ponad 99%. Taki gwałtowny zjazd pokazuje głębokość problemów kraju. Dane statystyczne wskazują, że na świecie tylko Wenezuela i Liban mają gorsze wskaźniki inflacji.
Wybory 22 października zdecydują, czy Argentyna wybierze kierunek wyznaczony przez Massę i jego wizję cyfrowej przyszłości czy też kierunek Mileia, który pragnie powrotu do tradycyjnych wartości walutowych. Jedno jest pewne: decyzja ta będzie miała długotrwały wpływ na gospodarkę kraju.
Może Cię również zainteresować: