Bond. James Bond. Czy właśnie go straciliśmy? Dubajski miliarder chce ukraść legendę kina!

Wygląda na to, że najsłynniejszy tajny agent w historii kina może niebawem stracić swoją tożsamość. I przenieść się do Dubaju. Austriacki miliarder Josef Kleindienst, budujący bajecznie drogi kurort „Heart of Europe” w Dubaju właśnie, postanowił rzucić rękawicę właścicielom marki James Bond. Wnioskuje o unieważnienie aż dziewięciu znaków towarowych związanych z Agentem 007. W tym samego nazwiska i kultowego hasła: „Bond, James Bond”. Dlaczego? Wiadomo, że chodzi o pieniądze, ale na jakiej podstawie? Już tłumaczymy.

James Bond zagrożony? Luksusowy deweloper z Dubaju chce przejąć prawa do „007”!

Kleindienst postanowił chociaż spróbować wykorzystać lukę w przepisach. Jeżeli zarejestrowany znak towarowy nie jest wykorzystywany komercyjnie przez co najmniej pięć lat, można go zakwestionować. Według biznesmena, tak właśnie dzieje się z marką Bonda w Unii Europejskiej. Deweloper przekonuje, że prawa nie są „w pełni wykorzystywane komercyjnie”. I gra, jak nietrudno się domyślić, idzie o naprawdę duże pieniądze.

Odpowiedź ze strony właścicieli marki? Natychmiastowa i stanowcza. Danjaq – firma trzymająca prawa do postaci Agenta 007 – zatrudniła jedną z największych kancelarii patentowych w Europie, Boehmert & Boehmert. Jej przedstawiciel, Rudolf Boeckenholt, grzmi: „James Bond jest znakiem towarowym o najwyższej renomie w UE”. Dodaje, że licencje wykorzystuje się na setkach produktów. Od perfum po zegarki.

Źródło: Guardian

Nieoficjalnie wiadomo, że Danjaq i jej prawnicy zbierają dowody na to, że Bond, wbrew oskarżeniom, cały czas funkcjonuje komercyjnie. Trzeba będzie jednak udowodnić, że zarzuty Kleindiensta są naciągane. Jednocześnie prawnicy przypominają, że w Wielkiej Brytanii taka sztuczka by nie przeszła. Tam działa anty-cwaniakowa procedura, która skutecznie eliminuje tego typu próby wrogich przejęć.

Co ciekawe, biznesmen nie poprzestał na próbie unieważnienia. Poszedł o krok dalej. Próbował już na własną rękę z partyzanta zarejestrować… własny znak towarowy „James Bond”.

Nie byłaby to pierwszyzna

Czy podobna sztuka udała się komuś w przeszłości? Odpowiedź brzmi: tak. Supermac’s – irlandzka sieć fast food – skutecznie unieważniła znak „Big Mac” w UE. Argument? McDonald’s nie wykorzystywał tego znaku komercyjnie w wymaganym pięcioletnim okresie

Cała afera rozgrywa się w momencie, gdy Amazon, po przejęciu MGM za 8,5 mld dolarów, właśnie zdobył pełną kreatywną kontrolę nad franczyzą. Może teraz kręcić nowe filmy i seriale o Bondzie bez pytania kogokolwiek o zgodę. Już dziś wiemy, że kolejny film reżyserować mają Amy Pascal (odpowiedzialna m.in. za „Skyfall”) i David Heyman („Harry Potter”, „Barbie”).