BlackRock przejmuje kluczową światową przeprawę. Droga do zysków czy politycznej roszady?

BlackRock przejmuje kluczową światową przeprawę. Droga do zysków czy politycznej roszady?

Konsorcjum, którego liderem jest znany fundusz inwestycyjny BlackRock, przejmie kluczowe porty ryglujące Kanał Panamski. Konsorcjum owo odkupi pakiet kontrolny udziałów w tych portach od zarejestrowanego w Hongkongu giganta CK Hutchinson. Ten, choć oficjalnie pochodzący z autonomicznej enklawy, w praktyce szeroko postrzegano przy tym jako narzędzie wpływu Pekinu.

Zmiana ta stanowi spektakularne (i jak na tempo procesów geopolitycznych, wręcz błyskawiczne) zwycięstwo dla Donalda Trumpa. Jeszcze przed ponownym objęciem przez siebie funkcji prezydenta wysyłał on sygnały jednoznacznie sugerujące wolę zmiany status quo. Po przejęciu władzy za słowami poszły… głównie jeszcze bardziej zdecydowane słowa. Ale także będące ich następstwem czyny.

Trump wprost twierdzi, że Stany Zjednoczone, które zbudowały Kanał Panamski, powinny go odzyskać. Bez ogródek przyznaje, że oddanie Kanału władzom Panamy było aktem krótkowzrocznym, czy wręcz po prostu głupim. Oczywiście Kanał przekazano pod pewnymi warunkami – z biegiem lat jednak wpływ USA na zarządzanie nim stawał się coraz bardziej wspomnieniem.

Skorzystały z tego oczywiście władze panamskie (gł. podwyższając opłaty za przejście – co także wypomina im Trump), ale także Chiny. Ten ostatni kraj przez ponad dwie dekady cierpliwie budował swoje wpływy w tym środkowoamerykańskim kraju. Poprzez inwestycje kapitałowe i „budowanie relacji” z lokalnymi politykami, Pekin miał, wg. prezydenta USA, w praktyce przejąć kontrolę nad Kanałem.

Fot. via BBC

Czarnym Kamieniem w Kanał Panamski

A to oczywiście jest dla USA czerwoną płachtą. W wyniku zapowiedzi Trumpa, które w Panamie uznano jako groźbę inwazji, kraj ten począł raptownie zmieniać politykę. Co prawda złożono przeciwko Stanom Zjednoczonym skargę do ONZ – ale równocześnie stwierdzono też „nieprawidłowości” w umowie koncesyjnej, która oddawała CK Hutchinson wieloletnią dzierżawę portów u wylotu Kanału.

W następstwie tego wszczęto „audyt”, którego wyniki można było przewidzieć. Mając to na względzie, CK Hutchinson zdecydowała się na sprzedaż. Global Infrastructure Units, oddział BlackRock, we współpracy z Mediterranean Shipping, kupi 90% udziałów spółki zależnej hongkońskiego operatora, Panama Ports Co., która była formalnym właścicielem portów ryglujących Kanał.

Koszt transakcji, która obejmie także przejęcie 80% innej spółki zależnej operatora, Hutchison Ports (mającej w portfolio 23 porty), wyniesie 19 miliardów dolarów gotówką. Umowa jest lukratywna dla CK Hutchison, podmiot ten otrzyma bowiem więcej, niż wynosi jego rynkowa waluacja. Mniej zachwycone mogą być władze w Pekinie.

Komentarze (0)
Dodaj komentarz