Ceny w polskich sklepach nie przestają rosnąć, a najnowsze prognozy wskazują na dalsze podwyżki w najbliższych miesiącach. Eksperci alarmują, że ekstremalne warunki pogodowe, które dotknęły kraj w tym roku, znacząco wpłyną na wzrost cen, zwłaszcza produktów spożywczych.
Ceny będą rosnąć, winna pogoda
Według najnowszych danych, w sierpniu ceny codziennych zakupów wzrosły o ponad 4% w porównaniu z ubiegłym rokiem. Wstępne szacunki za wrzesień sugerują, że tempo wzrostu może być jeszcze wyższe. Dr Piotr Arak, główny ekonomista VeloBanku, podkreśla, że trend wzrostowy będzie kontynuowany. „Rosnące wynagrodzenia i koszty usług przekładają się na wyższe ceny dóbr na rynku” – zauważa.
Anomalie pogodowe, takie jak susze, powodzie i silne wiatry, znacząco wpłynęły na rolnictwo. Dr Anna Motylska-Kuźma z Uniwersytetu Dolnośląskiego DSW wyjaśnia, że ekstremalne warunki zwiększyły koszty upraw oraz zmniejszyły ich wydajność i jakość. „Te czynniki będą napędzać dalszy wzrost cen w sklepach, zwłaszcza jeśli chodzi o rodzimą żywność” – dodaje.
Sklepy szukają tańszych zamienników
Handel detaliczny stara się przeciwdziałać podwyżkom poprzez zwiększony import tańszych produktów. Dr Maria Andrzej Faliński, były dyrektor generalny POHID-u, zauważa, że na półkach coraz częściej pojawiają się importowane owoce i warzywa, które mogą być tańsze od polskich odpowiedników. „To jednak krótkoterminowe rozwiązanie, które nie rozwiązuje problemu rosnących kosztów produkcji i dystrybucji” – podkreśla.
Ekonomista Marcin Luziński z Santander Bank Polska przewiduje, że dynamika wzrostu cen będzie nadal przyspieszać, choć nie osiągnie poziomów z lat 2021-2022. „Możemy spodziewać się miesięcznych wzrostów na poziomie około pół punktu procentowego. Prawdopodobnie już w październiku przebijemy 5% wzrostu rok do roku” – prognozuje.
Czynniki makro sprawią, że tegoroczne Święta będą drogie
Nie bez znaczenia są również globalne trendy. Wzrost cen surowców na rynkach światowych, takich jak kawa, kakao czy oleje, przekłada się na wyższe ceny produktów finalnych w Polsce. Dodatkowo, wycofanie tarczy antyinflacyjnej na energię zwiększyło koszty prowadzenia działalności gospodarczej, co w efekcie wpływa na ceny dla konsumentów.
W obliczu zbliżających się świąt Bożego Narodzenia eksperci przewidują dalsze podwyżki. „Im bliżej końca roku, tym bardziej odczujemy wzrost cen na sklepowych półkach. Może się okazać, że wszystkie kategorie produktów zanotują podwyżki” – ostrzega dr Artur Fiks z Uniwersytetu WSB Merito.
Polacy muszą przygotować się na to, że najbliższe miesiące nie przyniosą ulgi w domowych budżetach. Szczególnie dotkliwy może być wzrost cen rodzimej żywności, która stanowi znaczną część codziennych wydatków wielu rodzin. Eksperci radzą zwracać uwagę na promocje i rozsądnie planować zakupy, aby zminimalizować wpływ podwyżek na domowy budżet.