Bańka AI powoli pęka? Kolejne firmy w poważnych tarapatach

Po ostatnim krachu na światowych rynkach, który nie oszczędził nawet gigantów, rozpoczęły się spekulacje dotyczące sztucznej inteligencji. Niektórzy zaczęli się obawiać, czy nie jesteśmy już świadkami powolnego spuszczania powietrza z balonika AI. Wszystko dlatego, że krach mocno uderzył również w gigantów technologicznych. Jednak nie wszystkie przypadki są takie same. Jeśli przyjrzymy się bliżej kilku poturbowanym, to można dojść do wniosku, że AI nie chroni przed spadkami, ale mogła być czynnikiem, który minimalizuje straty. Dlaczego?

Cisco zwalnia 4 tys. pracowników i spróbuje nadrobić zaległości w AI

Cisco, największe przedsiębiorstwo w branży sieciowej na świecie, ogłosiła, że planuje zwolnić co najmniej 4 tys. pracowników. Firma dokonała na początku roku kosztownej inwestycji. W marcu Cisco przejęło Splunk, podmiot zajmujący się cyberbezpieczeństwem, za 28 miliardów dolarów. Jednak podmiot przeszacował prognozy i liczba zamówień jest mniejsza, niż oczekiwano. Jednocześnie firma zapowiada, że chcę bardziej skupić się na sztucznej inteligencji.

Brzmi znajomo? Cisco to nie jedyna firma, która w ostatnim czasie próbuje nadrobić zaległości i dołącza do podmiotów, które starają się rozwijać technologię AI. Na podobne ruchy decydowały się w przeszłości takie podmioty jak Meta czy Google. Te firmy zareagowały jednak odpowiednio wcześniej.

Źrodło: https://x.com/TriangleBIZJrnl/status/1823072001944105260

W podobnej sytuacji do Cisco jest Dell. Jeden z czołowych producentów sprzętu komputerowego zmaga się z załamaniem popytu po okresie pandemii. Firma ogłosiła kilka dni temu, że planuje redukcję etatów, która dotknie około 12,5 tys. osób. W poprzednim roku gigant zwolnił 6,5 tys. osób. Jednocześnie Dell zapowiedział, że zmieni dotychczasowy kierunek prac. Jak nietrudno się domyśleć, Dell planuje skupić się bardziej na rozwiązaniach związanych z AI.

Gigant w rozsypce

Pisząc o firmach, które a obliczu kryzysu decydują się na przeorientowanie na AI, trudno nie wspomnieć o firmie Intel. Gigant technologiczny zalicza zdecydowanie największy dołek z całej opisywanej trójki. W trakcie ostatniego krachu firma straciła na giełdzie około 26%. Z kolei od początku roku akcje Intela straciły około 40%.

Do takich katastrofalnych wyników w dużej mierze przyczynił się raport kwartalny, który ujawnił spore problemy firmy. Raport ujawniły plany (jeszcze ?) giganta, które zakładają zwolnienie 15% kadry pracowniczej. To element planu redukcji kosztów firmy. Co więcej, firma jest w na tyle kiepskiej sytuacji, że poinformowała o wstrzymaniu wypłat dywidend. Do tego dochodzi kryzys wizerunkowy związany z wadliwą serią procesorów, który Intela stara się zamieść pod dywan.

Co planuje zrobić Intel, by wydobyć się z tego dołka? Podobnie jak Cisco i Dell, gigant chce się skupić na rozwoju rozwiązań związanych z AI. Kierunek jest zapewne dobry. Analitycy wskazują, że Intel zwyczajnie przespał trend związany ze sztuczną inteligencją. Nie wprost, ale przyznał to również Pat Gelsinger, dyrektor generalny Intela, mówiąc: „Jeszcze nie skorzystaliśmy w pełni z silnych trendów, takich jak sztuczna inteligencja”. Pytanie tylko, czy przebudzenie nie nadeszło zbyt późno?

Mówienie o pękającej bańce AI jest przedwczesne?

Opisane przypadki firm pokazują, że można zaryzykować stwierdzenie, że bańka AI jeszcze nie pęka. Póki co ignorowanie tego trendu może być przyczyną kłopotów firm działających w branży technologicznej. Z drugiej strony niewykluczone, że sztuczna inteligencja to temat nieco przehajpowany. Są ku temu pewne przesłanki. Badanie przeprowadzone przez Upwork Research Institute ujawniło, że 77% pracowników korzystających ze sztucznej inteligencji twierdzi, że narzędzia AI zmniejszyły ich produktywność i zwiększyły obciążenie pracą w co najmniej jednym aspekcie.

Źródło: https://x.com/Inc/status/1816210581365428247

Poza tym skuteczność AI w niektórych dziedzinach osiąga 97%. Jednak jest to wynik, który umożliwia stosowanie sztucznej inteligencji w prostych czynnościach, jak np. dobieranie reklam dla użytkownika. To wciąż wynik niewystarczający, by stosować tę technologię w obszarach, w których w grę wchodzi odpowiedzialność za ludzkie zdrowie i życie.

Z drugiej strony największe firmy, takie jak Google, Meta, czy Microsoft wciąż wydaje krocie na działania związane ze sztuczną inteligencją. Meta wyda w tym roku na inwestycje w AI 40 miliardów dolarów. Microsoft zarezerwowało na ten cel 56 miliardów dolarów. Z kolei Google wyda co najmniej 48 miliardów dolarów. To sugeruje, że trend jeszcze nie wygasł, a giganci widzą sens inwestowania w tę technologię.

Co na to eksperci? Zdania są jak zwykle podzielone. Dan Ives z Wedbush, twierdzi, że nadchodzące miesiące będą kontynuacją boomu na sztuczną inteligencję. Z kolei giganci technologiczni mogą spodziewać się początku super cyklu. Z drugiej strony Steve Eisman ostrzega, że FED może wywołać recesję poprzez przedwczesne obniżenie stóp procentowych i pompowanie bańki aż do pęknięcia.

Komentarze (0)
Dodaj komentarz