Bank centralny gwałtownie dewaluuje walutę. Winne ceny ropy

Bank centralny gwałtownie dewaluuje walutę. Winne ceny ropy

Libijski bank centralny podjął decyzję o skokowej dewaluacji lokalnej waluty. Tamtejszy dinar utracił ponad 13% wartości. Powodem tego kroku jest oczywiście ropa naftowa, od której Libia całkowicie zależy finansowo i gospodarczo. I jej ceny, które ostatnio nieprzypadkowo maleją.

Zgodnie z oświadczeniem, które opublikował Bank Centralny Libii opublikował , którym posługuje się Libia (rozróżnienie to jest istotne, ponieważ większość krajów arabskich posługuje się własną odmianą dinara), zostaje zdewaluowany o 13,3%. Ogłoszenie to zamieszczono na Facebooku – portal ten zdaje się być preferowaną formą publikacji komunikatów rządowych w Libii. Dodano też link do tabeli z oficjalnymi kursami wymiany.

Bank Centralny Libii ogłasza wydanie decyzji Rady Dyrektorów nr (18) na rok 2025, w sprawie obniżenia kursu wymiany dinara libijskiego wobec walut obcych o 13,3%. Zgodnie z tą decyzją wartość dinara libijskiego została skorygowana z 0,1555 SDR [special drawing rights – przyp. red.] w przeliczeniu na dinar libijski do 0,1349 SDR na dinar libijskiego, ustalając wartość dinara w stosunku do dolara amerykańskiego na 5,5677 dinarów za dolar. Decyzja obowiązuje od dzisiaj, niedzieli 6 kwietnia 2025 roku.

~ Komunikat Banku Centralnego Libii

Podobna decyzja w realiach większości gospodarek na świecie mogłaby z miejsca zachwiać zaufaniem do ich stabilności i wiarygodności – pomijając fakt, że stanowi dość ordynarny rabunek oszczędności swoich obywateli, którzy mieli pecha przechowywać je w oficjalnej walucie. Libia stanowi tu jednak o tyle szczególny przypadek, że w istocie niewiele jest tu do stracenia. Zaś waluta oficjalna nie zawsze jest używana nawet w codziennym obiegu handlowym.

Przyczyną tego jest oczywiście fakt, że kraj ten wciąż nie zdołał wygrzebać się ze skutków rewolucji, która obaliła wieloletniego dyktatora Muammara Kaddafiego – a następnie kolejnych lat wojny domowej, która nastąpiła potem. Do dziś Libia jest zresztą podzielona na dwie główne polityczne części, zaś rząd centralny w Trypolisie nie kontroluje nawet połowy terytorium kraju. Jego finanse zaś nie zależą, tak jak w przypadku „normalnych” państw, od całokształtu gospodarki, lecz jedynie jednego elementu.

Tym są oczywiście instalacje naftowe, które zapewniają główne i najważniejsze źródło przychodów. Rzecz jednak w tym, że właśnie w tym tygodniu Arabia Saudyjska przeforsowała na forum OPEC gwałtowne zwiększenie wolumenu wydobycia. Fakt ten spowodował oczywiste – i zamierzone – obniżenie cen ropy. Co Libia nader boleśnie odczuła.

Komentarze (0)
Dodaj komentarz