Sztuczna inteligencja to bez wątpienia topowy temat ostatnich miesięcy. Swego rodzaju wyścig w tej dziedzinie rozpoczęli już najwięksi giganci w branży. Możliwości jakie oferuje AI są niewiarygodne, co zadziwia, ale i szokuje. Wobec czego co chwila słyszymy komentarze, które nieco studzą nasze emocje związane z tym wynalazkiem.
AI będzie największą bańką wszechczasów?
Sztuczna inteligencja zawładnęła wyobraźnią naukowców, inwestorów, ale przede wszystkim użytkowników. Jej możliwości z jednej strony nas zaskakuje, a z drugiej przerażają. Wydaje się, że nikt nie ma wątpliwości, że to rewolucyjny wynalazek, który rozpoczął zupełnie nowy wyścig technologiczny, do którego włączają się kolejne firmy z branży i nie tylko. Jednak są osoby, które twierdzą, że cały hype na AI jest nieco przesadzony. Jednym z nich jest Emad Mostaque CEO w Stability AI. Mostaque w rozmowie z analitykami UBS tak określił przyszłość sztucznej inteligencji: Myślę, że to będzie największa bańka wszechczasów. Dodał, że według niego całkowita kwota potrzebnych inwestycji w sztuczną inteligencję prawdopodobnie wyniesie 1 bilion dolarów. Zdaniem Mostaquea ten wyścig kusi dziś coraz więcej firm, ale nie każda zyska na tej inwestycji. Dalej podaje przykład giganta, który już stracili miliardy w tej szalonej rywalizacji.
Zobacz też: Najlepsze miejsca do życia i pracy dla imigrantów. W TOP 10 tylko dwa państwa z Europy
Ryzykowny i kosztowny wyścig technologiczny
Sztuczna inteligencja wbrew pozorom istnieje od dawna. Korzystamy z niej na codziennie, ponieważ technologia ta jest obecnie powszechna w przeglądarkach internetowych, mediach społecznościowych i asystentach domowych. Oprócz zastosowań konsumenckich technologia ta jest wykorzystywana w medycynie, transporcie, robotyce, nauce, edukacji, finansach, obronie i innych gałęziach przemysłu. Jednak bardziej nowatorską formą sztucznej inteligencji, która pojawiła się ostatnio, jest generatywna sztuczna inteligencja, która jest używana w narzędziach takich jak popularny chatbot AI ChatGPT, od amerykańskiej firmy technologicznej OpenAI, a także Google Bard i Microsoft Bing Chat. Czy w takim razie AI to dziś złoty interes? Nie do końca. Zdaniem Emada Mostaquea nieumiejętne inwestowanie w AI może się skończyć potężnymi stratami. Powołał się na przykład Google, który stracił 100 miliardów dolarów w ciągu jednego dnia po tym, jak jego chatbot Bard AI podał niedokładne informacje w jednym z filmów promocyjnych.
Może Cię zainteresować: